poniedziałek, 4 sierpnia 2025

Telefon

 Trzymam w dłoni telefon-moje dłonie same wybrały TWÓJ numer,drżę bo nie potrafię nacisnąć zielonej słuchawki-tak bardzo potrzebuję z Tobą porozmawiać.
Tak bardzo chiałabym Tobie opowiedzieć o całym GÓWNIE które w sobie mam.Bólu,który dziś jest nie di wytrzymania.Smutku bezgraniczego.Chciałabym Ci powiedzieć,że już nie potrafię żyć...
Usłyszeć Twój głos.
Ogarnij się-wykrzyczane przez Ciebie.
KURWA,cokolwiek byle by mój umysł mógł usłyszeć Twój głos.
Nie wiem dlaczego to do Ciebie chcę zadzwonić.Nie rozumiem dlaczego to Tobie potrzebuję powiedzieć,że musisz mnie uratować bo nie mam już nadzieii.
Krwawie z nosa.Odpalam papierosa,płacze.
KURWA dlaczego zawsze TO sobie robię-pozwalam sercu za Tobą tęsknić i wierzyć,że usłyszysz mój niemy krzyk DUSZY która nie ma już siły.
Nie zadzwonię bo przecież Ty żyjesz dalej,walczysz,marzysz i czujesz a ja - ja nie mam prawa już marnować Twojego czasu.
Chce ROZJEBAĆ głowę o ścianę,PROSZĘ .
Idiotka ze mnie co?-byłam Twoją chwilą a teraz mam czelność wierzyć,że może kiedyś przeczytasz i zadzwonisz bo JA nie mam odwagi.
Tak bardzo potrzebuję z Tobą porozmawiać o czymkolwiek co nie ma znaczenia.
Wsiąść z Tobą do samochodu,włączyć piosenki,których nie mogę dziś słuchać i jeździć - bezcelu,emocji,ten ostatni raz podrapać Cię po plecach,dotknąć Twojego karku i poczuć ten SPOKÓJ,który był kiedy Ty byłeś.

List Pożegnalny

 Dziś napisałam listy-do mamy i taty te ostatnie z przeprosinami,że się poddałam.Te ze słowami ''dziękuje'' ''przepraszam'' ''kocham ''. Nie wiem dlaczego to zrobiłam-a może wiem ale nie chcę przyznać się przed samą sobą,że to KONIEC,że już dłużej nie dam rady.I to nie kwestia miłości-bo NIGDY nie czułam się kochana ODCHŁAN-ta CZARNA,wielka,zimna i smutna którą w sobie mam jest nie do pokonania.Walczę z nią od 33 lat i stan w którym obecnie znajduje się mój umysł jest najgorszym z możliwych.Płakałam dziś kilkanaście razy,skulona na podłodze,klęcząca,błagająca by STWÓRCA zabrał mnie z tego Świata i pozwolił już nie czuć NICZEGO.Mogę spalić się w piekle lub cokolwiek innego tylko błagam nie chcę kolejnego dnia ze smutkiem,który jest tak ogromny i tak nie do wytrzymania.Z nienawiścią do siebie,świata,życia i z żalem,że zostałam uszkodzona .Od zawsze wiedziałam,że TU nie pasuje.Pale papierosa,wysypuje,wciągam-zabijam się bo nie potrafię już toczyć bitwy z NIĄ-DEPRESJA największa kurwa i bezlitosny demon,który zjada Ci myśli,kolory,wszystko przestaje mieć znaczenie-JEST CI wszystko jedno czy rano się obudzisz czy powinnaś się ubrać,pomalować zrobić z sobą cokolwiek -masz to w DUPIE jedyne co jesteś w stanie zrobić to okryć się kołdrą i płakać tak głośno i tak bardzo,wtulając się w sierść Hazego który wie,że jest coraz gorzej.Nie potrafię prosić o pomoc ani znów opowiadać innym o tym jak bardzo nie potrafię sobie poradzić.Obmyślam idealne samobójstwo i naprawdę już dawno podciełabym sobie żyły lub powiesiła na starej jabłące ale wiem,że gdy to zrobię może sobie pomogę jednak zniszczę życie ludzią,których zawiodłam już tak wiele razy iż nie mam odwagi zrobić tego ponownie...Przepraszam że nie jestem jak WSZYSCY,że jestem zepsuta i tak bardzo nieszczęśliwa.Nie mam ochoty już nawet wychodzić z domu by nie psuć dnia innym domowniką,nie odbieram telefonów,nie odpisuje na wiadomości jestem tylko JA,Haze i moje pragnienie śmierci.POJEBANA prawda? Wczoraj chciałam by chłopak z nad morza poraz ostatni mnie przytulił i uciszył demeony w mojej głowie a dziś? Dziś sama nie wiem jak długo będę wstanie oddychać,trwać i udawać,że próbuję WALCZYĆ z czymś co jest wewnątrz mnie i zjada mnie od środka,kazdego dnia.
Tata dziś sprawdza częściej mój stan-wiem,że widzi moje czerwone od płaczu oczy i spuchniętą twarz ale kiedy pyta jak się czuje odpowiadam,że spoko bo co mam powiedzieć?
Że gdyby nie ON to już dawno odebrałabym sobie życie ?
BŁAGAM ratuj mnie.

niedziela, 3 sierpnia 2025

Jeden z TYCH dni

 Dziś jest TEN dzień.
Zaczyna się w nocy-Przychodzisz w śnie.Delikatnie o sobie przypominasz,szeptasz czułe słowo,po czym rozpływasz się w moim umyśle.Budze się rano i czuje wewnętrzną PUSTKĘ,ból wewnątrz klatki piersiowej.Wstaje,nastawiam wodę na kawę i jesteś wszystkim co mnie otacza-kawą,dymem z papierosa,którego pale na balkonie,piosenką,którą włączam by przestać TO czuć.NIC Z TEGO-siadam na podłodze w mojej oazie spokoju i zaczynam płakać,płacze tak kurewsko mocno-rycze jak niemowle bo może to pomoże mi przestać za TOBĄ tęsknić.Włączam kolejny raz Twoje głosówki-znam je na pamięć ale czasem to pomaga.Przecież KURWA wiedziałam w co się pakuje,wiedziałam,że spakujesz plecak i wrócisz do siebie a ja ?!-NIE WIEM co się stało.Od kiedy Cię nie ma pragnę śmierci tak bardzo jak nigdy wcześniej.Każda tkanka mojego organizmu potrzebuje Ciebie,Twojego dotyku,wzroku,który patrzył tak głęboko w mą duszę i Ciebie w każdym kawałku.ZNÓW TO sobie robię-katuje się wspomnieniami i drapie w sercu ranę,która pali i krzyczy niemym bólem bo wiem,że nie możesz wracać do mojej głowy i rozpierdalać mi wszystko.Nie umiem tego kontrolować.Każdy zapach przypomina Ciebie,każdy mijany mężczyzna jest Tobą,każdy głos jest Twoim a ja bezbronnie się na TO godzę.I oddałabym wszysto by wiedzieć czy to Ty przywołujesz mnie w swej głowie,czy tęsknisz,myślisz lub czujesz cokolwiek co czuje ja.Wchodzę na Twój profil-nie robię tego specjalnie po prostu wchodzę i szukam czegokolwiek co da mi nadzieję,że jeszcze wrócisz,że mogę czekać i tęsknić jeszcze ten jeden ostatni raz.Piszę do Ciebie wiadomość-dziś już chyba z 18 ale nie wysyłam-nie mam odwagi.BOJE się,że odpiszesz.Boje się,że napiszesz,że masz kogoś.Boje się,że wtedy ROZJEBIE się na miliony kawałków i całkowicie przestanę oddychać.Tęsknić za Tobą nie mam już siły,pozwolić Ci oddejść też nie potrafię.Zapomnieć?Próbuje ale za każdym razem kiedy wydaje mi się,że mi się udaje -WRACASZ i sprawiasz,że taki dzień jak ten przepełniony TOBĄ,łzami i tęsknotą jest nie do wytrzymania...
CHŁOPAKU z nad morza jeśli tęsknisz lub czujesz coolwiek co sprawia,że i ja NIE POTRAFIĘ o Tobie ZAPOMNIEĆ - Wróć.
Na minute.
Sekundę.
Obejmij mnie ostatni raz i pozwól poczuć,że żyje-W Twoich ramionach,wzroku,głosie,myślach.
Tak bardzo Cię potrzebuję.

Przeznaczenie?

 Tęsknie za Nim każdego dnia od kiedy wrócił do siebie. Myśle o nim kiedy wstaje i kiedy myśleć nie powinnam i kiedy pozwalam sobie odpuścić...