sobota, 11 lutego 2017

Może wcale nie powinnam sie tak czuć ...
Myśli rozpierdalaja mi sie o zranione ścianki umysłu -nie chce sie tak czuć .
Znów przegrywam zycie na którym kiedyś mi kompletnie nie zależało -chyba znów mi przestaje zależeć ...
Przecież w życiu chodzi o to by mieć kogoś przy kim nie odczowasz samotności w żadnej postaci ..
A jednak . Pomimo iż jest blisko mnie,pomimo iż trzyma mnie za rękę i czasem powie do mnie cos miłego, czuje iż znów buduje mór pomiędzy swoim sercem a jego umysłem . Dlaczego tak musi byc ? Dlaczego znów czuje wewnętrzna samotność,becze jak małe dziecko i krzyczę cisza której juz nawet On nie słyszy . Uciekam i wiem, ze jestem coraz bliżej podjęcia kolejnej decyzji,wiecznej samotności i wiecznego smutku ...
Miałam juz nie byc samotna i Miałam nigdy wiecej nie pozwolić na to co dzieje sie znów w moim życiu . Miałam nie pozwolić by moje serce znów rozjebalo sie na milion części których nie chce juz składać od nowa . Jestem juz zmeczona,tak cholernie zmeczona... proszę Boże lub jakikolwiek Stwórco wszechświata - ZABIERZ mnie stad ! Teraz bym znów nie musiała łkać na kolanach na białej podłodze rozjebanego umysłu .
Przecież w życiu ludzi których mijam na ulicy szczęście zawitało i nie ulatnia sie jak dyń z palącego jointa przed minuta ... do kurwy ! Dlaczego do kurwy wiec mnie musi znów opuszczać ?
Chciałabym teraz powiedzieć komukolwiek ze znów nie daje sobie rady, ze znów nie ufam, nie wierze i mam ochotę popełnić wewnętrzne samobójstwo - bo nie mam juz siły .
Siły by walczyć,żyć i istnieć .
Miliony głosów w mojej głowie powtarzają "znów jestes naiwna idiotka która przegrywa".
Potrzebuje dilera z rogu znanej mi i wam ulicy , wanny wypełnionej magiczna substancja i ostatniej szansy by opuścić to piekło ! Tak,tak wyglada moja idealna smierć . Znów jej chce i znów chciałabym nie czuć nic .
A może jednak ... cierpienie jest moim sensem istnienia .
A może kiedyś wszyscy o mnie zapomną ...

Klątwa

 Dlaczego wciąż tak się dzieje? Jednego dnia dajesz mi nadzieje i kiedy już zaczynam dostrzegać szansę-kopiesz mnie w dupe,szyderczo chichoc...