wtorek, 11 października 2016

Juz chyba wszystko stało mi sie obojętne .
Juz chyba wszystko przestało mieć znaczenie .
Oddech jest bezsensu,każdy poranek jest bezsensu,płacz jest bezsensu,moja męka istnienia rownież ..
To przykre ale znów planuje idealne wewnętrzne samobójstwo jednak tym razem musi zakończyć sie powodzeniem .
Juz chyba taka jestem .
Juz chyba pogodziłam sie z losem naiwnej naćpanej narkomanki . Juz chyba nie ma wyjścia z mojej sytuacji-straciłam wszystko,nie mając nic .
Każdy dzień jest taki sam,każdy wieczór pełen krzyku,lez i rozpaczy .
Samotność otula mnie czerwonym kocem rozpaczy .
Wtulam sie w niego i wiem ze jestem tym kim byłam jakiś czas temu .
Iluzja właśnie dobiegła końca , rzeczywistość znów do mnie zadzwoniła i uświadomiła mi jak naprawdę naiwna idiotka jestem .
To takie proste, tyle tylko ze nie mam komu powiedzieć o tym iż znów rozjebal mi sie umysł . On nie słucha a może nie chce mnie słyszeć . Przestałam próbować prosić go o pomoc bo przecież okazywanie słabości jest nie na miejscu .
Wróciłam .
Naćpana,pijana i pełna żalu . Znów boli mnie serce i znów boli mnie rozum,znów dusza wypełniona jeste rozcarowaniem i znów tylko biały pokój jest schronieniem .
Nie chce tak istnieć bo przecież nigdy tak naprawdę istnieć nie chciałam.
Jestem wybrykiem natury i prócz rozczarowania nie czuje juz nic .
A może czuje,nienawiść i wkurwienie na swój rozum iż znów myślał ze tym razem cos może sie zmienić .
Los kogoś takiego jak ja nie ma prawa nabrać kolorów . !
Ktoś taki jak ja nie ma prawa byc szczęśliwym .
Ktoś taki jak ja musi przestać istnieć !
Kimkolwiek jestes Stwórco istnienia ! - zabierz mnie stad juz nie chce istnienia .
Kimkolwiek,kogokolwiek,jakkolwiek rozpierdol mój umysł i nie pozwól bym narodziła Sie na nowo .
Dusza odchodzi,znów jestem nikim .

Klątwa

 Dlaczego wciąż tak się dzieje? Jednego dnia dajesz mi nadzieje i kiedy już zaczynam dostrzegać szansę-kopiesz mnie w dupe,szyderczo chichoc...