piątek, 15 lutego 2013

Zabawne kiedy się rodzisz nie masz pojęcia,że czeka cię walka ze światem,ludźmi,emocjami.
Kiedy się rodzisz wszyscy zapewniają ci byt,okłamują i zachowują pozory byś myślał,że walka,którą toczą jest banalnym wytworem ich wyobraźni.Dlaczego chęć posiadania miłości i chęć posiadania przy sobie drugiego człowieka jest tak ogromna? Dlaczego nasz życie jest mente szare a kiedy pojawia się On lub Ona świat przestaje mieć znaczenie liczy się jeden moment-ta chwila.Kiedy cię dotyka czujesz mrowienie ciała a kiedy mówi dźwięk jego słów odbija się w Twojej głowie przez następne 3 dni.W jego oczach odnajdujesz drogę a kiedy cię przytula słyszysz jak mocno bije mu serce.Czujesz kiedy mówi,że tęskni czujesz,że eksplodujesz kiedy mówi,że nie wie dlaczego to roi sama Ty zaczynasz wątpić dlaczego robisz to z dla niego.Chcesz spakować go w plecak i uciec z nim jak najdalej lecz kiedy orientujesz się,iż owa miłość to tylko twoja miłość,że on ma inne plany-wzruszasz ramionami,zaczyna się histeria,płaczesz,krzyczysz masz wszystkiego dość.Tak mijają godziny,dni,tygodnie,miesiące,lata....Zapominasz lecz ból się pogłębia,nienawiść wzrasta a obojętność wobec świata i ludzi nabiera kształtów.PO co żyć skoro wola istnienia już dawno ze mnie ubyła...

Wracam

Kiedy dziś zamykam oczy czuję w sobie pustkę i strach wypełniający moje wnętrze po brzegi .Mam czasem wrażenie,że to co działo się dotychczas było tylko koszmarem śnionym nieprzytomnie.Świadomość własnych czynów doprowadza mnie do skrajnego załamania.Dlaczego tu jestem i dlaczego dalej oddycham?Jakiś sens bezsensu czy jakaś siła wyższa zadecydowała za mnie?Chciałabym delektować się powietrzem czy też smakiem gorzkiej herbaty z cytryną - nie potrafię. To takie chore,psychiczne,depresyjne. Nie potrzebuje nikogo prócz czterech ścian i spokojnego przekazu,dziś jest nim głos Pelsona. Chciałabym stąd uciec lub zrobić cokolwiek by choć przez moment znów poczuć się szczęśliwą.SZCZĘŚLIWA rozumiesz/?

Klątwa

 Dlaczego wciąż tak się dzieje? Jednego dnia dajesz mi nadzieje i kiedy już zaczynam dostrzegać szansę-kopiesz mnie w dupe,szyderczo chichoc...