sobota, 19 sierpnia 2023

Bezsensowność

 Znów pozwoliłam sercu stracić kontrolę-znów pozwoliłam zagłuszyć głosy umysłu,które były racjonalnym głosem rozsądku by NIE pakować się w to GÓWNO kolejny raz...Naiwna.Wielokronie kłamana prosto w oczy uwierzyła w magię chwili,puste słowa,obietnice,których NIKT nie jest wstanie spełnić.To jak tania miłość opisywana w tanich romansach z kiosku na rogu,to jak sen,który nie ma prawa się spełnić.Nienawidzę SIEBIE za swoją bezmyślną nadzieję,wiarę i pragnienie poczucia,że Samotność to tylko przejściowy stan,który zniknie kiedy książe postanowi pozbierać rozjebaną zbroje i pokona smoka,który jest wewnątrz mnie...Złamał wszelkie zasady,dłonie na moich policzkach,oddech gdzieś pomiędzy szyją a karkiem,pocałunki inne niż zawsze,dłoń która tak mocno wplontana w moją sprawiała,że czułam się wyjątkowo...Dłonie na moich biodrach,delikatny dotyk twarzy,włosów i TO uczucie,które sprawiało,że jesteś wytworem mojej wyobraźni o facecie,który idealnie wpasowuje się we wszystko czego moje JA potrzebuje.Tak KUREWSKO nic nieznaczące złudzenie...Wzrok,który przeszywał moją duszę na wylot i słowa,które rujnowały każdy kawałek muru,który budowałam ostatnie 2 lata-zrujnowany ! BOŻE !Dlaczego jestem tak naiwnym człowiekiem,dlaczego pozwoliłeś MU wejść w mój umysł,zasiać ziarenko nadzieii po czym skopałeś mi dupę jeszcze bardziej niż ostatnim razem...Czy to ja jestem probloemem nie do rozwiązania?Czy to moja naiwność i pragnienie MIŁOŚCI tak piękenej i wyjątkowej jak w romantycznych filmach sprawia,że nie zasługuje na nic co na sekudnę pozwala mi uwierzyć,że mogę dla kogoś znaczyć więcej niż kiedykolwiek znaczyłam dla samej siebie.Nie rozumiem ! Przecież w Twoich oczach widziałam TO czego nigdy wcześniej.Twoje słowa nie brzmiały jak ironia a Ty byłeś tak samo bezbronny jak ja...Naiwność nas zgubiła...Tak po prostu.

Jak teraz wytłumaczyć TO wszystko emocją,które dziś rozpierdalają mi wnętrze.Głosą,które drwią w mojej głowie z głupoty,bezgranicznej naiwności jaką znów obdarowałam swoje istnienie.Jak zrozumieć po CHUJ to wszystko było skoro tak po prostu znika.Jak nie czuć NIENAWIŚCI do siebie,świata i wszystkiego co dziś mnie otacza.Jak uwierzyć,że nie byłam tylko ''kolejna'' a Ty uciekasz bo boisz się porażki tak jak ja boję się zaufać.Jak wytłumaczyć sercu,że nie ma prawa czuć,tęsknić i mieć nadzieję,że cokolwiek się zmieni.

KURWA     przecież zawsze tak było.Zawsze wierzyłam w MIŁOŚĆ która deptała mi serce,srała w umysł i zabijała mnie za każdym razem kiedy czułam,że i ja zasługuje na szczęście.

Przetrwam.

Zapomnę.

Umrę.

I znów popełnie ten sam błąd wierząc,że TYM razem przyszła kolej na mnie.

PARANOJA !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Klątwa

 Dlaczego wciąż tak się dzieje? Jednego dnia dajesz mi nadzieje i kiedy już zaczynam dostrzegać szansę-kopiesz mnie w dupe,szyderczo chichoc...