niedziela, 22 stycznia 2023

Echo

 Znów otulona dymem odpalonego papierosa,otulona kołdrą po szyję siedzę sam na sam z otaczającą mnie ciszą,której tak bardzo nienawidzę.Znów w mej głowie toczy się wojna,której przerwać nie potrafię i poraz kolejny Samotność z szyderczym uśmiechem,drwi ''naiwna idiotko jak mogłaś być taka głupia''.Nie rozumiem,która część mojego spierdolonego mózgu nie rozumie pojęcia ''daj sobie spokój'' raz na zawsze.Przecież ja zawsze muszę zgotować sobie taki los-zawsze muszę sama siebie znienawidzić i pozwolić sobie czuć ten pierdolony nieograniczony ból bo przecież tylko on utwerdza mnie w przekonaniu,iż istnieje na racjonalnej planecie zwanej Piekłem.Zawsze muszę uwierzyć,że przecież nie wszyscy są tacy sami a być może TYM razem będzie inaczej- i za każdym PIERDOLONYM razem jest jeszcze gorzej,jeszcze bardziej boli i jeszcze bardziej skurwiale się czuje.Nienawidzę swojej niepojętej naiwności i wiary,że istnieje na świecie ktoś kto mnie dogoni i zatrzyma bym nie musiała już uciekać.Jestem zmęczona i rozczarowana.Mam w sobie tak wiele żalu do świata,mojego losu i tego co ja sama sobie robię i swojemu życiu.Nienawidzę go ale przecież żyć muszę a skoro muszę to czy nie łatwiej będzie znów unikać ludzi,facetów i uśmiechać się tak bardzo by nikt nie zauważył jak rozpierdala mi się umysł na miliony kawałków.Rozczarowywałam się już tyle razy iż powinnam przywyknąć do zaistniałej sytuacji i ogromu emocji,których nie potrafię nazwać a nawet opisać w jedo konkretne zagadnienie.Wiem jedno : już BŁAGAM STWÓRCO nie stawiaj na mej drodze nikogo przed kim uchylę minimalną część swojej duszy a on zniknie bez prostego SPIERDALAJ. Błagam już nie chcę NIKOGO ani niczego,pozwól mi trwać w tym pierdolonym emocjonalnym zawieszeniu i nie czuć już niczego co mogłoby dać mi jakąkolwiek wątpliwą nadzieję,że i ja mogę być pozornie szczęśliwa.Dzwigałam już owe rozczarowanie i czułam już TO wszystko tyle razy - MAM KURWA DOŚĆ.Dość użalania się nad sobą,upijania się by ukoić cierpienie i wciągania białych dróg wiary,że jutro będzie lepszy dzień. Jestem czarną duszą swojej oazy spokoju,lubię palić papierosy i płakać w samotności przewijając w głowie tysiące niepotrzebnych wspomnień,które dziś nie mają żadnego znaczenia.JESTEM PRZEKLĘTA i muszę to do kurwy zaakceptować.Nie mogę czuć niczego więcej niż PUSTKI,strachu,bólu i poczucia wkurwienia na świat i wszystko co mnie otacza.Tak już po prostu jest.

Muszę to zaakceptować i przestać błagać o pomoc,krzycząc ciszą,której nie słyszy już NIKT.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wiatr

 Jestem powiewem ciepłego powietrza ocierającym się o Twoje ramie.Jestem mgłą unszącą się nad zieloną trawą po której chodzisz.Jestem ciszą ...