wtorek, 18 stycznia 2022

Walka

 Chciałabym powiedzieć wiele rzeczy,chciałabym przestać płakać pomimo wszytsko.Chciałabym powstrzymać wulkan emocji,które dziś rujnują mnie cała z niewiadomych,niewyjaśnionych przyczyn.Może świadomość,iż nie pragnę już jej tak nieudolnie mocno przyprawia mnie o niezrozumiałą chwilę rozpaczy.Przecież TEGO pragnełam,przecież potrzebowałam TEGO tak bardzo jakby TO było wyznacznikiem WSZYSTKIEGO albo niczego.KURWA!

Proszę powtrzymaj głosy w mojej głowie,które dziś krzyczą tak kurewsko głośno,powtrzymaj moją nienormalną świadomość czasu poprzedniego,proszę ratuj-już nie wytrzymam.

Padam na łóżko,zanurzam się w morzu poduszek i ryczę tak głośno iż dławię się włąsnymi łzami.Dlaczego?-Nie wiem chyba przegrywam walkę z dnia dzisiejszego,chyba potrzebuję Cię tak bardzo,realnie i namacalnie iż po prostu boję się przyznać jak tęksni mój rozum,serce,ciało i dusza.Jak tęksnie ja cała,drżąca z niepewnosci,iż bliska powrotu na cieką granicę życia i śmierci dziś znów spędzę z NIĄ wieczór.Ukryta za scianą mojej oazy spokoju,szyderczo wystawia czarny kaptur swojej peleryny bólu ,szyderczo się uśmiechając,macha czarnymi,brudnymi dłońmi.-NIE CHCĘ CIĘ TU krzyczę jakbym miała jakiekolwiek zdanie w tym temacie.Okrywam się kołdrą i mocno ściskam swoje ramiona-NIENAWIDZĘ tego uczucia-uczucia,że TO wszytsko zaraz pierdolnie szlag a ja rozpierdole umysł o biały sufit swojego pokoju.Nienawidzę poczucia bezradności i myśli,że umrę sam na sam z przerażeniem wieczoru dzisiejszego.Jestem emocjonalnym rozbitkiem,bezludnej wyspy emocji z której chcę dziś uciec i nie potrafię poprosić nikogo o ratunek bo wiem,że muszę uciekać dziś sama.Zmęczona,przerażona znów czuję jakąś niewytłumaczalną niepewność.Znikasz,pojawiasz się,oddalasz i jesteś do kurwy na tyle blisko iż muskam się opuszkami palców jednak nie mogę dotknąć,ścisnąć,pocałować-nie mogę zrobić nic,jestem dziś sparaliżowana i na tyle bezbronna iż tracę kontrolę swojej normalności.Bliżej nieokreślone zjawisko rzuca mną o ściany mojej oazy a ja nie potrafię TEGO powstrzymac.  Nie wiem co się stało ani dlaczego dziś tak się czuję.Nie wiem i do KURWY wkurwia mnie to tak bardzo.Tysiące pytań-brak odpowiedzi.tysiące emocji-brak symfoni spokoju.Tysiące.

KURWA !

Ratuj mą duszę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wiatr

 Jestem powiewem ciepłego powietrza ocierającym się o Twoje ramie.Jestem mgłą unszącą się nad zieloną trawą po której chodzisz.Jestem ciszą ...