wtorek, 4 stycznia 2022

Stwórca

 Drogi Stwórco,

Gdzie jestes?W jakich zakamarkach mojej podświadomości mam znaleźć z Tobą kontak? Jak wiele mam jeszcze przetrwać TEGO gówna byś bez wyrzutów sumnienia zabrał mnie z tego pierdolonego świata?Jak wiele łez mam jeszcze wylać i jak długo mam krzyczeć ciszą,której nikt nie słyszy.

Każdego dnia wystawiasz mnie na próby-próby,których nie potrafię przetrwać.

Tęsknie,czuję ból ale to nic z porównaniem do tego co dzieje się w mojej głowie.Osiąganie NIRWANY nie przynosi ukojenia a zawieszenie w orientalnej sinusojdzie nie zmienia poczucia mojej niskiej wartości człowieczeństwa.Kiedy jesteś niczym w ocenianie słów -nic nie ma znaczenia a kiedy upadasz poraz setny nie masz już siły by podonosić się za każdym razem.Dziś leże na podłodze i łkam,łkam potokiem łez z poczucia wewnętrznej bezradności bo przecież,nie mam już nic...Pozbawiona celów,marzeń,pozbawiona chęci istnienia,proszę Cię poraz ostatni -zabierz mnie stąd.

Nie chcę tak trwać,zawieszona pomiędzy poniedziałkiem a niedzielą.Zawieszona pomiędzy życiem a śmiercią.Zawieszona pomiędzy kosmosem magicznej substancji a wypaleniem mózgu kolejnej białej ścieżki.Brak mi już odwagi na bycie kimkolwiek.

Rozumiem,że jesteś zajęty,rozumiem,że masz trylion,milionów ludzi na głowie ale BŁAGAM przestań ze mnie drwić i skróć mą mękę.Już nie chcę być człowiekiem.

Nie chcę kolejnego poranka porażki.Popołudnia pełnego smutku i wieczoru samotności ja już nie mam odwagi.Zaciskam pięsci i walę głową w ścianę bo nie rozumiem jak wielkie poczucie humoru musiałeś mieć by stworzyć kogoś takiego jak ja i drwić ze mnie przez 28 lat a teraz kiedy stoję już nad przepaścią samobójstwa i śmierci nie masz odwagi by dać mi jakikolwiek znak,znak,że nie jestem tylko wytworem swojej wybujałej wyobraźni.Oddam wszystko co mam ,chociaż mam niewiele w zamian za wieczny spokój i ciszę ,ciszę tak kurewską i pustą jak moja oaza spokoju dnia dzisiejszego.

Błagam skróć mój żywot za nim ja podejmę decyzję ostateczną.

Wytwór Twojej fantazji,na skraju załamania psychicznego.

Nikt.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wiatr

 Jestem powiewem ciepłego powietrza ocierającym się o Twoje ramie.Jestem mgłą unszącą się nad zieloną trawą po której chodzisz.Jestem ciszą ...