czwartek, 13 stycznia 2022

Księżyc

 Chmury dziś mijają księżyc tak szybko,iż mój wzrok zawieszony na obserwacji jego blasku nie może skurecznie zatrzymać pędu jaki dane chmury wywołują.

Odpalam papierosa.

Dym oplata moje rozwiane przez wiatr włosy i jestem już tak zmarznięta,iż jedyne co robie to ogaszam papierosa,biorę głęboki wdech zimnego powietrza,zaciskam pięści i się uśmiecham.Tak,uśmiecham się drogi czytelniku.

Nie jestem pijana,od kilku dni nie jestem naćpaną narkomanką dnia poprzedniego,nie rzygam,nie wyrywam sobie żył,nie wciągam,nie pije a jednak wciąż łapię się na tym,iż zamiast płakać-śmieje się tak głośno iż nawet demony w mojej głowie ucichły.To niewytłumaczalne zjawisko z jednej strony emocjonalne zwieszenie broni wkurwia mnie bo mój umysł nie potrafi racjonalnie ocenić sytuacji a z drugiej strony jestem tak zafascynowana nową,dotąd nieznaną mi sytuacją iż niewyjaśnione stało się bardziej pożądane.Słysze jak bije moje serce-które jeszcze kilka dni temu ledwo dyszało i miało nadzieje,że przestanie bić na zawsze.Słyszę jak moje konciki ust układają się w szeroki uśmiech,tak KURWA wielki iż bolą mnie policzki.Czuję jak moje ciało drży nie z braku magicznej substancji czy braku wódki w organiźmie lecz z niewytłumaczalnych powodów,które już za chwilę być możę będę potrafiła wytłumaczyć.Chcę wtulona w objęcia TEGO uczucia trwać,trwać w godzinach,minutach,sekundach.Chcę w tych objęciach zanóżać się owiana tajemnicą zagadki.Melancholia braku smutku owiana bezgranicznym,niewytłumaczalnym wyjaśnieniem jak to -zawistnie męczy moje organy.Umysł dyma serce ale tam gdzieś w środku jest coś co bezgranicznie niepozwala na ostateczną wojnę demonów.Mój spokój przerywa telefon.

-Jesteś KURWA szczęśliwa ?Naprawdę jesteś szczęśliwa z jakimś.....

-Naprawdę Cię to interesuje?Teraz?

-Powiedz czy naprawdę jesteś szczęśliwa,do KURWY Weronika,powiedz mi czy jesteś szczęśliwaaaaaa...

-Jesteś naćpany,pijany i nie mam ochoty z Tobą rozmawiać a moje szczęście nie powinno interesować Twojej zasranej osoby.To Ty zjebałeś mi 5 lat życia,to ty sprawiłeś,że byłam wstanie oddać życie w zamian za pozbycie się obżydzenia do samej siebie,w zamian za pozbycie się wstydu,poniżenia i poczucia porażki,że zależało mi na kimś kto wydymał pierwszą lepszą...Oh przepraszam kogoś kogo rzekomo się brzydził ...Więc do KURWY milcz i już nigdy więcej nie dzwoń.

-Czyli to prawda.Nic dla Ciebie nie znaczyłem.

-Jak możesz mówić takie rzeczy? To Ty potraktowałeś mnie jak gówno i wymieniłeś ,przecież dawała Ci szczęście a teraz kiedy ja nie płaczę,nie błagam o śmrć masz czelność ...Kurwa przestań interesować się mną .Tak masz rację kiedyś może byłeś czymkolwiek w moim życiu teraz nic dla mnie nie znaczysz.

-Zobaczysz On zobaczy kim jesteś.

-Mam taką nadzieję.

Słyszę wyzwiska,krzyk,mnustwo emocji,które dziś mnie nie interesują.Jak ktoś kto zburzył poczucie mojej wartości może w jakikolwiek sposób włazić swoimi ujebanymi butami w MOJE życie.Jak może bezczelnie analizować kim dla mnie był kiedy ja stałam się NIKIM dla niego w sekundę tę samą sekundę w której ruchał JĄ na moim łóżku w moim kurwa domu !

Jak może .

Ludzka głupota nie zna granic a On nie ma już do niczego prawda co dotyczy MNIE.Mój uśmiech jest trwałą materią która wywołują prawdziwe emocje i prawdziwe uczucia,których wcześniej nie znałam.Jestem spokojna,nie boję się a nawet jeśli to zdrowy strach przed utratą poczucia bezpieczeństwa,przet utratą zmysłów.

Nie jestem już znakiem zapytania,jestem wykrzyknikiem,Który krzyczy milionami emocji ,milionami niesłyszalnych słów,namalowanych przez uśmiech otaczający cały mój umysł.Niech to trwa i nigdy się nie kończy-kiedyś ktoś nawinął..Niech trwa a karuzela nigdy nie zatrzymuje się z niewytłumaczalnych ,nic nienzaczących powodów.

Odnalazłam Cię w ocenie słów niewypowiedzianych.

Zostajesz?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wiatr

 Jestem powiewem ciepłego powietrza ocierającym się o Twoje ramie.Jestem mgłą unszącą się nad zieloną trawą po której chodzisz.Jestem ciszą ...