niedziela, 9 stycznia 2022

Huragan myśli

 Huragan myśli atakuje moją zmęczoną podświadomość,oceirając się o zegar teraźniejszości.

Próbuję podejść do Tego profesjonalnie,próbuje racjonalnie wytłumaczyć swoje stany emocjonalne jednak -brak mi słów.Brak jakiegokolwiek konkretnego słowa by sprecyzować głeboko skryte myśli.Łapie się na tym iż totalnie przeraża mnie fakt jak wiele czuję i jak bardzo zmienia się mój światopogląd.Herbata z aromatyczną pomarańczą,zapach tytoniu,Haze śpiący na moim szlafroku,słuchawki i ja-opentana demonami skrajego labiryntu niewytłumaczalnych odczuć.Jesteś czy tylko wytworzyłam twój obraz w swojej podświadomości?Jesteś czy tylko wydaje mi się jakbyś zawsze TU był.Księżyc wędruje na orbitę przetrwania,to popierdolone ale strasznie zaskakujące i tak bardzo zżera mnie ciekawość iż brnę w tę nieznaną choćbym miała cierpieć,choćbym miała błądzić pośród ciemności nieznanych mi dolin emocji,których nie znam - zaryzykuję.Nie wiem czy to fascynacja czy fakt pojawienia się w moim życiu w momęcie kiedy zabijałam się poraz ostatni,nie wiem co sprawiło,że czuję jakby TO miało wydarzyć się zawsze albo jakby zawsze było mi przeznaczone.Tak po prostu.

Wierzysz w przypadek?Ja wierzę w bratnie duszę-wierzę,że STWÓRCA usłyszał mój krzyk i płacz,wierzę,że i Ty w jakiś sposób mnie usłyszałeś.Może to chwilowe i może zaraz się skończy ale -PIEROLI MNIE TO.

Cierpiałam bo myślałam,że kocham-no właśnie myślałam.

Płakałam bo myślałam,że tęsknie-no właśnie myślałam.

Krzyczałam bo sądziłam,że nie chcę już żyć bez Ciebie - tak bardzo się myśliłam.

Dziś cieszę się,że zbieg okoliczności lub coś niewytłumaczalnego sprawiło,iż zostałam zdradzona,okłamana i tak zdeptana jak mrówka,która pomimo ciężkiej pracy została pozbawiona życia.Dziś cieszę się,ze przestałam analizować popełnione błędy i szukać winy w sobie bo..Bo do KURWY niczym nie zawiniłam.Może jedynie naiwnością i upartym staraniem się o coś co nie miało najmniejszego znaczenia.Co jeśli i TO jutro zniknie bądź za tydzień?-A co jeśli dla tego tygodnia warto jest PIERDOLIĆ cały świat jak tanią dziwkę po to by poczuć wewnętrzną radość duszy? Co jeśli ona ,piękna w białej pelerynie,skrywa się za ścianą mojego pokoju i czeka by otulić mnie ramionami bezpieczeństwa mówiąć:-Jestem Weronika.Witaj nazywam się Miłość ,poznaj moją przyjaciółkę Radość obie sprawimy,iż twój świat zmieni się o 360 stopni a Ty nie będziesz się już zabijać...

Zabijałam się już tyle razy iż śmierć może poczekać.Popełniałam tak wiele błędów iż zawieszenie broni nie zrobi mojemu istnieniu żadej zbędnej różnicy.

Trwam a kiedy przestanę rozbije się jak lustro w którym dziś widzę UŚMIECH nieznany mi dotychczas,niezrozumiały i niewytłumaczalny.

Widzisz co narobiłeś?!

Zdeptałeś mój smutek a ja przestałam się bronić.

Trwam i to przeraża mnie najbardziej.

Świadomość że chcę żyć -jestem opentana.

Straciłam kontrolę....


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wiatr

 Jestem powiewem ciepłego powietrza ocierającym się o Twoje ramie.Jestem mgłą unszącą się nad zieloną trawą po której chodzisz.Jestem ciszą ...