wtorek, 18 stycznia 2022

Człowiek

 Dziś mam ochotę krzyczeć,tysiącami słów niewypowiedzianych.

Dziś chciałabym powiedzieć Ci jak bardzo potrzebuje Twoich objęć,zapachu,Twojego głosu,który ratuje mą duszę za każdym razem kiedy upadam na Ziemie i moja dusza przeklina każdą nic nieznaczącą dotychczas chwilę bólu i cierpienia.Nie potrafię zrozumieć jak wiele w nas zawiści,chciwości i jak do kurwy zbudowany jest ten popierdolony świat.Dlaczego człowiek za nic ma człowieka,dlaczego poczucie szczęścia drugiej osoby tak rujnuje nasze poczucie godności,iż jesteśmy wstanie poniżyć samych siebie by dokopać komuś kto przecież był dla nas ważny.W jakikolwiek sposób był,istniał i przez jakiś czas dawał sprawia,że cała ludzkość nie istniała ...Dziś czuję wewnętrzny ból,dlaczego? Może dlatego,iż zdałam sobie sprawe na jak wiele się godziłam,usprawiedliwając wszytsko słowami ''to takie normalne''-nieprawda.Pamiętam każde słowo,które bolało tak bardzo iż zasypiałam płacząc tak cicho by nikt poza mną tego nie usłyszał.Pamiętam każde uderzenie,które sprawiało nie tylko ból fizyczny ale również bolała mnie dusza,pamiętam każde kłamstwo,które z szyderczym uśmiechem powtarzane każdego dnia wyrywało moje serce,diabelskimi szponami nienawiści.Jeden człowiek a może nawet kilku zrujnowało moją pewność siebie,zrujnowało dziewczynę,która była niepokonaną suką ,wredną,bezczelną i pełną siły by walczyć-dziś mi jej brakuje.I gdyby nie fakt,że jesteś TAM kilkaset kilometrów ode mnie pewnie dziś znów popełniałabym samobójstwo nie tłumacząc dlaczego ani nie rozumiejąc co tak naprawdę robię.I gdyby nie TWOJE oczy,zielone oczy,które się we mnie wpatrują pewnie straciła bym sens oddechu i trwania w emocjonalnym zawieszeniu.I gdyby nie uczucie,którego nazwać się boję słowami tak wiele znaczącymi pewnie już bym nie oddychała,powietrzem,którym jeszcze przedwczoraj oddychaliśmy razem.To może takie banalne i takie proste ale gdybyś mnie nie zatrzymał-nie uratował byłabym martwa.

Dziś toczę walkę -walkę rozumu z naćpaną duszą naiwnej narkomanki,która wie,że na dnie szafy jest On schowany.On-złoty strzał,który załatwił by wszystkie niegatywne głosy w mojej głowie.Jednak odwracam wzrok,patrzę na telefon i wiem,że jesteś chociaż jeszcze kilka tygodni temu byłeś tylko wytworem moich fantazji,byłeś snem,który nie miał prawa stać się realnym obrazem świata dzisiejszego.I chodź nie wiem co wydarzy się jutro ani czy jutro nadejdzie wiem,że superbohater który ofiarował mi tak wiele w jeden dzień nie zjawił się w mym życiu bez powodu.Wiem,że ktoś kto pojawił się w dzień,który miał być jednym z ostatnich nie może zniknąć jak mydlana bańka...Jest jak poranna rosa ,niby mokra i generalnie denerwująca człowieka ale tak delikatnie czuła i tak prawdziwie przepełniona emocjami iż jestem poza światem,który mnie otacza.Jest moim oddechem,uśmiechem a kiedy słyszę jego głos cały świat staje w mojescu,mą duszę przepełnia tak kurewski niekontrolowany spokój że sama nie potrafię racjonalnie ocenić sytucaji w której się znalazłam.Wiem jedno,jeśli kurwa STWÓRCO wywiniesz mi jakikolwiek numer,iż znów stracę kogoś na kim poraz pierwszy w życiu naprawdę mi zależy-znajdę Cię i wyrwę ci serce z premedytacją i nienawiścią.DOŚĆ już bólu i cierpienia,dość rozczarowań pozwól mu zostać w moim życiu,pozwól mi czuć się tak jak czuję się kiedy całuje mnie w czoło bądź kiedy dotyka mojego ciała.Pozwól mi czuć,myśleć i wiedzieć,że i ON potrzebuje mnie tak samo bardzo jak ja jego.

Kiedy oddycham -oddychaj razem ze mną,

Kiedy krzyczę-obejmuj mnie swoimi ramionami tak jak obejmowałeś mnie ostatni raz.

Kiedy płaczę-całuj mnie tak jakby świat miał się zaraz skończyć

Kiedy stoję naprzeciw Ciebie - dotykaj,bądź i porywaj w nieznaną odchłań trwającej nicości.

Uwielbiam Twój uśmiech,twoje oczy,ton Twojego głosu.

Uwielbiam twoje dłonie na mojej tali i usta na moich policzkach.

Uwielbiam kiedy nasze dłonie splecione w jedność są wstanie krzyczeć JEBAĆ WSZYSTKO.

Uwielbiam,uwielbiać Ciebie milionami uczuć,emocji,słów których nigdy wcześniej nie znałam.

Jestem tak bezbronna i tak szybko ukradłeś mi serce,iż nie wiem kim jesteś ani jak to możliwe bym na to zasługiwała -Jednak PIERDOLI MNIE to wszystko bo jesteś i chcę byś był .

Po prostu BYŁ.

Zostajesz?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wiatr

 Jestem powiewem ciepłego powietrza ocierającym się o Twoje ramie.Jestem mgłą unszącą się nad zieloną trawą po której chodzisz.Jestem ciszą ...