czwartek, 9 grudnia 2021

Emocje

 Znów rzucam garścią emocji o biały sufit swojej oazy spokoju, znów krzyczę cisza której dzis nie usłyszy już nikt... Płaczę.

Czuje tak wiele złych emocji tak wiele bólu, tak wiele rozczarowania...nie mam już siły udawać że mam jeszcze jakakolwiek nadzieję, że mam jeszcze choć odrobinę siły by walczyć o istnienie dnia wczorajszego... Każde słowo rani jeszcze bardziej niż wczoraj, każda przeczytana wiadomości wbija mi nóż jeszcze głębiej w podziurawione serce... Nie chcę TEGO czuć, nie chce mieć TEGO w głowie.

Proszę ratuj mnie...

Proszę bądź tu, obejmij i powiedz że dam sobie radę, że przetrwam to całe piekło, że nie jest tak źle jak mogłoby się wydawać... Brakuje mi poczucia, że...

Boże jaka ja jestem naiwna, boze jak moglam chodź przez minute uwierzyć że zasluguje na cokolwiek dobrego. Wyrządziłam tak wiele krzywdy, zeujnowalam swoje życie i nie ma już najmniejszej szansy bym znów mogła zacząć istnieć.

Blagam odbierz mi oddech, błagam przerwij krzyk którego już nikt nie słyszy.

Błagam zabierz mnie stąd!

Już dłużej nie wytrzymam, już dużej nie dam rady istnieć.

Umieram 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pamiętnik

 Dziś jest mój pierwszy słaby dzień od kiedy została postawiona diagnoza a jedna tabletka ucisza wszystkie DEMony w mojej głowie... Nie potr...