poniedziałek, 29 listopada 2021

Obecność

 Nie wiem dlaczego ale dziś wyjątkowo mocno czuje jego obecność.

W każdej czynności, która wykonuje czuje jakby był obok mnie jednak-to tylko złudzenie. Płaczę bo chyba znów dopadła mnie tęsknota za czymś co było tylko - iluzja mojej naiwnej wyobraźni. Każde auto, które podjeżdża pod mój dom powoduje odruchy wymiotne bo mam wrażenie jakby miał tu zaraz się pojawić... Każde otwarcie drzwi od domu powoduje iż mój organizm słabnie tak jakby zaraz miał wrócić...

To przykre i chore ale jakas część mnie wciąż naiwnie wierzy w zmianę człowieka, który stał się mi tak obcy... Życie jest zabawne, człowiek jest tak niepozornie naiena istotą iż przeraża mnie fakt jak wiele jeszcze takich dni będę musiała przetrwać.

Boli mnie dusza, serce - rozum krzyczy IDIOTKO ZAPOMNIJ on na nowe życie, nowa rodzinę, ty już nie istniejesz. Jednak nie byłabym sobą gdybym nie przeanalizowała sytuacji w której pojawia się w moich drzwiach... Zamykam oczy. Znów ryczę bo wiem że to nie ma prawa się zdarzyć, że On już jest szczęśliwy a ja kiedyś pogodzę się ze stratą i wewnetrzym bólem.

Dziś znów prosiłam stwórcę by zabrał mnie z tego świata albo chociaż by sprawił iż przestanę czuć tak ogromny ból, taką kurewska bezradność...

Życie przełyka mi przez opuszki palców a ja tylko wzruszam ramionami i... NIE CHCĘ TU JUŻ BYĆ!!

NIE CHCĘ ŻYĆ

ISTNIEĆ

MIEĆ NADZIEJĘ 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Klątwa

 Dlaczego wciąż tak się dzieje? Jednego dnia dajesz mi nadzieje i kiedy już zaczynam dostrzegać szansę-kopiesz mnie w dupe,szyderczo chichoc...