wtorek, 12 stycznia 2016

Nigdy się tak nie czułam.
To cholerne uczucie paraliżuje każde pozytywne emocje.
Mam jedynie ochotę paść na ziemię na kolana i walić głową w podłogę tak mocno i tyle razy bym przestała myśleć .
Nie rozumiem jak to możliwe. Ja oddałabym wszystko by mieć go przy sobie-on jest obojętny.
Ja zrobiłabym wszystko by dziś wtulić się w jego ramiona-on ma to gdzieś.
Ja chciałbym wierzyć że będzie dobrze-on a co to za różnica?
Znów to samo. Znów niby coś jest a jednak czegoś nie ma . Pustka,żal,rozpacz i TO uczucie.
Jakby ktoś przerywał moje serce na pół. Magiczna substancja nie przynosi ukojenia.
Straciłam kontrolę a może po prostu się poddałam.
2 razy,szklanka wody,szklanka wódki. Wróciłam?
Płacz,rozpacz,rozczarowanie. Obojętność mnie paraliżuje,obojętność sprawia że jestem NIKIM.
Przepraszam kochanie straciłam życie.
Przepraszam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Klątwa

 Dlaczego wciąż tak się dzieje? Jednego dnia dajesz mi nadzieje i kiedy już zaczynam dostrzegać szansę-kopiesz mnie w dupe,szyderczo chichoc...