Kiedyś obiecałeś mi że nigdy mnie nie opuścisz dziś?-jestem sama.
Kiedyś obiecywałeś,że nigdy nie pozwolisz bym płakała dziś?-ryczę jak dzieciak.
Kiedyś obiecywałeś,że uratujesz moją duszę przed wewnętrznym samobójstwem dziś?-uwieram w milczeniu.
Kiedyś obiecywałeś,że nigdy nie przestaniesz mnie kochać dziś? - to tylko nic nieznaczące słowa.
Kiedyś obiecywałeś,że zestarzejesz się ze mną dziś?-mam 23 lata i jestem tu sama.
Kiedyś obiecywałeś,że nigdy mnie nie skrzywdzisz - skrzywdziłeś nawet o tym nie wiedząc.
Kiedyś obiecywałeś,iż nigdy nie będe ci obojętna - dziś obojętność jest twoim imieniem.
To zabawne dwoje ludzi spotyka się w jednej chwili i są przekonani,iż nic nie jest wstanie ich rozdzielić-a jednak. Wystarczył moment a może już dawno wszystko przestało mieć jakiekolwiek znaczenie tyle tylko,iż żadne z nas nie potrafiło odejść.
Co z miłością? chyba zostaje pustym opisem w książkach czytanych na dobranoc małym dzieciom.
Przepraszam.
Jestem pijaną,naćpaną wariatką,która nigdy nie zrozumie sensu istnienia.
Naprawdę! Proszę stwórco życia odbierz mi resztki sił bym mogła spotkać się z tobą w królestwie niebieskim. Tak po prostu bez żadnych tłumaczeń.
Miałaś rację,zranił mnie na tyle iż już nigdy nie uwierzę w swoje dobro istnienia.
Zranił mnie na tyle iż znów wymiotuję zawartość serca na czysty dywan i pluję sobie w twarz,że byłam tak naiwna i tak bardzo zjebałam wszystko co miało sens.
Przyrzekam ! Już nigdy nie pokocham.
Przyrzekam ! Już nigdy nie poświecę niczego dla faceta.
Przyrzekam! Już zawszę będę sama!
Wyrzucam wszystko co ma jakiekolwiek wspomnienie,pierścionek,koszulę,bluzę. Wszystko co nim pachnie,wszystko co nim jest,wszystko co kiedyś miało znaczenie.
Dziś jest dla mnie NICZYM bo i ja jestem NIKIM.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Klątwa
Dlaczego wciąż tak się dzieje? Jednego dnia dajesz mi nadzieje i kiedy już zaczynam dostrzegać szansę-kopiesz mnie w dupe,szyderczo chichoc...
-
Tak bardzo pragnęłam przestać czuć tę PIERDOLONĄ samotność,iż znów naiwnie dałam wiare bezmyślnemu sercu,które po porostu przestało kontrol...
-
Żyjemy z jakiś powodów,oddychamy z jakieś przyczyny i podążamy wybranymi przez siebie drogami.Jedni chcą dobrej pracy,inni szczęścia,rodziny...
-
Znalazłąm swój stary pamiętnik,straciłam pół wieczoru czytając i zdałam sobie sprawę jak bardzo KOCHAŁAM chłopaka ze stacji PKS,który nigdy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz