sobota, 19 grudnia 2015

Nie chce już tak dłużej .
Umieram .
Znów to samo. Znów cierpię i znów czuję że  Nie ma obok mnie nikogo .
Mam ochotę na garść magicznej substancji , ba na całe wiadro a może nawet wannę.
Mam ochotę na kreskę , bońka i wszystko inne.
Do kurwu! Zaraz oszaleje.
Nie chce dłużej tak.
Nie chce  bać się i płakać  .
A znów płaczę,  Znów kurwa Rycze .
Znów becze  jak małe dziecko.
Skulam  nogi i ukrywam się w koncie .
Czuje ze moja dusza znów cierpi.
Cholernie cierpi.
To jest nie do wytrzymania.
Nienawidzę swojego cierpienia.
Nienawidzę pierdolonej miłości .
Nienawidzę siebie .
To koniec romantycznej miłości.
Naiwnej wiary w cuda.
Koniec obietnic które się nie spełniają.
Koniec .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wiatr

 Jestem powiewem ciepłego powietrza ocierającym się o Twoje ramie.Jestem mgłą unszącą się nad zieloną trawą po której chodzisz.Jestem ciszą ...