wtorek, 15 grudnia 2015

Jest grudzień - miesiąc kiedy wszyscy wpadają w szał zakupów i przedświątecznej gonitwy. A Ty?Co robisz w ten świąteczny miesiąc?
Ja dziś razem z mamą ubrałyśmy choinkę tak ''na poprawę humoru'' i to ona sprawiła,że zamiast płakać po prostu się uśmiecham. To chyba dobry znak. Bo przecież ON nie chciałby potoku łez...
Dla mnie osobiście to ciężki miesiąc.Nie wiem ale jakoś nie wyobrażam sobie tych świąt radosnych i pogodnych może zwyczajnie ich nie lubię a może po utracie bliskich już nie będą przepełnione radością lecz żalem i smutkiem.
Chciałabym wierzyć,że świat staje się lepszy a ludzie mniej zawistni i chciwi. Chciałabym wierzyć że świat stanie się inny a może po prostu bardziej przystosowany dla nas.
Wiem plotę od rzeczy.
TO zabawne ale dziś przypominam sobie o rzeczach,których nie powinnam już pamiętać.
Tęsknie za czymś za czym tęsknić nie powinnam i..
I On jest tak daleko a chciałabym wtulić się w jego ramiona i poczuć jego pocałunek na czole,który sprawiłby iż czułabym się bezpieczna.
Każdego z nas przepełnia tęsknota i żal.Każdy z nas pragnie rzeczy,które po prostu nie mają sensu się wydarzyć albo nadzwyczajnie nie mogą..
Tak chyba też jest z moją książką...Wciąż pisana nie ma sensu się skończyć...A może moja historia wciąż nie skończona boli tak cholernie mocno.
Chciałabym ją skończyć jednak wciąż niedokończona historia nie ma racjonalnego happy endu.
To wszystko tak stracone nie ma racjonalnego prawa bytu.
Straciłam natchnienie...
A może zatraciłam samą siebie w oceanie żalu,łez i smutku...
Brakuje mi Ciebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wiatr

 Jestem powiewem ciepłego powietrza ocierającym się o Twoje ramie.Jestem mgłą unszącą się nad zieloną trawą po której chodzisz.Jestem ciszą ...