Coraz ciężej jest mi walczyć.
Coraz bardziej zastanawiam się czym jest nasze istnienie.
Brakuje mi emocji a może jest to dla mnie na tyle niezrozumiałe,iż czuję się totalnie otumaniona.Tak bardzo zmęczona znów dostaję cios. To przecież nie może być prawda !
Egoistyczny władca świata znów igra naszymi uczuciami.
Nie potrafię wypowiedzieć żadnych słów prócz : dlaczego nie ja? Skoro moje istnienie jest mi tak cholernie obojętne.
To cholernie zabawne. Kiedy nie chcesz żyć-żyjesz a kiedy pragniesz żyć-odchodzisz. Tak bardzo cienka jest granica naszego istnienia. Tak cholernie krucha i popierdolona!
Aniele gdzie jesteś!
Podobno każdy z nas żyje ponieważ ma jakąś misję do spełnienia. Podobno każdy z nas żyje by dać życie komuś innemu. To takie totalnie bezsensu.
Tylko gdzie jest sens bezsensu?Tam gdzie kończy się granica między niebem a piekłem..Czyli totalna przepaść naszych uczuć,emocji i pieprzonej zawiści.
Nie kontroluję swoich myśli..
Nie kontroluję łez..
Jestem rozczarowana Boże,rozczarowana twoją bezradnością...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wiatr
Jestem powiewem ciepłego powietrza ocierającym się o Twoje ramie.Jestem mgłą unszącą się nad zieloną trawą po której chodzisz.Jestem ciszą ...
-
Tak bardzo pragnęłam przestać czuć tę PIERDOLONĄ samotność,iż znów naiwnie dałam wiare bezmyślnemu sercu,które po porostu przestało kontrol...
-
Żyjemy z jakiś powodów,oddychamy z jakieś przyczyny i podążamy wybranymi przez siebie drogami.Jedni chcą dobrej pracy,inni szczęścia,rodziny...
-
Znalazłąm swój stary pamiętnik,straciłam pół wieczoru czytając i zdałam sobie sprawę jak bardzo KOCHAŁAM chłopaka ze stacji PKS,który nigdy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz