sobota, 4 lipca 2015

Gdzie podziały się emocje,gdzie podziała się dusza zbawiciela chcącego ratować mnie przed zagładą.
Tęsknie za oazą,porannym szczekaniem psa i krzykiem mamy o 8 rano.
Tęsknie chociaż nie wiem czy powinnam bo przecież jest mi dobrze.
Tęsknie bo jestem tu sama chodź mam swoją miłość przy sobie są sprawy o których wolałabym porozmawiać z Tobą lub z Tobą.
Nie wiem czy szklanka rozlanego mleka jest do poskładania,wiem jednak,że żal wewnątrz mnie rozpierdala mój umysł i wyrywa flaki.
Idę na spacer.
I chodź wiem,że nie powinnam tak traktować ludzi,których zawdzięczam życie. Dalej się bronię.!
Dalej tęsknie,walczę i chciałabym by zrozumieli jak wiele dla mnie znaczą.
On wtulony w moje udo,oddycha niespokojnie.
Słońce tu nie dociera.Jest ciemno,ciepło i cholernie smutno.
Bo tęsknie za czym czego już nie będzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wiatr

 Jestem powiewem ciepłego powietrza ocierającym się o Twoje ramie.Jestem mgłą unszącą się nad zieloną trawą po której chodzisz.Jestem ciszą ...