środa, 22 lipca 2015

Dlaczego dusza tak bardzo mnie dziś boli?
Dlaczego nie mam już siły biec w krainę marzeń?
Dlaczego,kurwa,dlaczego mi to robisz?Wredna,naiwna,pierdolona egoistko.
Znów biję się sama z sobą.Moja dusza rozrywana na tryliony kawałków straciła wiarę.Już chyba nie jestem wstanie naprawić własnego życia.
Spieprzyłam wszystko!
Rodzinę
Duszę
Ciało
i jeszcze nas rujnuje.
Nie wiem dlaczego przestałam walczyć.Może po prostu przestałam wierzyć w lepsze jutro?Może nie potrafię nawet wierzyć,iż wewnętrzne samobójstwo może przynieść ulgę...Czy to już kres?
Czy to już kres pierdolonej paranoi mojego życia?
Nie wierzę! Nie wierzę! Znów mi to robisz!
Znów kopiesz mnie tak mocno w dupę iż piecze mnie nawet sutek w lewej piersi.
STRACIŁAM wiarę stwórco,straciłam siebie,straciłam wszystko.
JUŻ CHYBA BYCIE NIKIM nie ma tu znaczenia. Już nawet walka jest bezsensem...
A co z resztą?
Reszta będzie żyć kiedy ja odejdę.Reszta przetrwa kiedy ja się poddam.
To ten moment.To ta chwila.
Kończę ostatni rozdział książki,wychodzę,umieram.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wiatr

 Jestem powiewem ciepłego powietrza ocierającym się o Twoje ramie.Jestem mgłą unszącą się nad zieloną trawą po której chodzisz.Jestem ciszą ...