poniedziałek, 20 lipca 2015
Czasem wydaje mi się,iż ludzie zmienili poczucie wewnetrznego szczescia poprzez nieszczęście innych,wtedy właśnie szczelam sobie tzw. Liścia w twarz i słyszę szept w lewym uchu "boże, wciąż jesteś taka naiwna...". No cóż nic nie poradzę,iż bezpodstawnie wierze w ludzi,ktorzy wykorzystuja moja dusze w najgorszy możliwy sposób. Znów czuje jak cierpi moja dusza,jak każdy pierdolony organ gnije wewnątrz i krzyczy ciszą,ktorej nie słyszysz.... Nawet dźwięk odbijajacych się fal o mokry piasek z dnia wczorajszego nie przynosi ulgi... Czuję jak znów tracę życie,wynykające się poprzez koniuszki moich palców. I nie jestem wstanie zrobić nic... Krusze.mieszam.pale,zwijam... odpalam jednak dusza znów krzyczy. Boli... Znów jestem więzień słów niewypowiedzianych...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wiatr
Jestem powiewem ciepłego powietrza ocierającym się o Twoje ramie.Jestem mgłą unszącą się nad zieloną trawą po której chodzisz.Jestem ciszą ...
-
Tak bardzo pragnęłam przestać czuć tę PIERDOLONĄ samotność,iż znów naiwnie dałam wiare bezmyślnemu sercu,które po porostu przestało kontrol...
-
Żyjemy z jakiś powodów,oddychamy z jakieś przyczyny i podążamy wybranymi przez siebie drogami.Jedni chcą dobrej pracy,inni szczęścia,rodziny...
-
Znalazłąm swój stary pamiętnik,straciłam pół wieczoru czytając i zdałam sobie sprawę jak bardzo KOCHAŁAM chłopaka ze stacji PKS,który nigdy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz