czwartek, 30 lipca 2015

Brak mi wiary,wiary w samą siebie. Brak mi Ciebie przyjacielu,brak mi duszy,brak sumienia,brak jakiegokolwiek szacunku. Brak mi normalności, życia, miłości, brak mi samej siebie.!
Kurwa! Gdzie jesteś aniele zbawienia?
JAK długo jeszcze? Jak długo być? Istnieć?trwać?
Tracę wszystko,a może po prostu nie mam nic. Dotykam dna.
Oceanie pustki,ratuj.
Szatanie,diable KTOKOLWIEK zabierz mnie stąd.
Blagam pozwólcie mi odejść, brakuje mi sił.
Mnie już nie ma - to tylko ciuchy na manekinie...
Umarłam a może  w ogóle nie istniałam..
Dlaczego? Dlaczego tak bardzo boli dusza? Do cholery dlaczego znów rozpierdalam umysł o podłogę i cierpię... Naprawdę kurwa cierpię...
Boli mnie dusza.każda tkanka.boli mnie umysł.  Serce przestało bić, to koniec!
Błagam skróć moje cierpienie. Błagam zabierz mnie do miejsc których nigdy nie odnajdę...  blagam kurwa! Dłużej nie wytrzymam.
Pluje w twarz samotność która okrywa mnie swoimi szponami. Znów nie mam nic,a przecież miało być inaczej...
Blagam zabierz moja dusze!!
Błagam przecież i tak juz nie żyje...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Płacz

 Od godzinny słucham Twoich głosówek i płacze jak dziecko,tak bardzo Cię teraz potrzebuje.! Ja już nie mam siły tak żyć,nie mam siły zastana...