Brak mi wiary,wiary w samą siebie. Brak mi Ciebie przyjacielu,brak mi duszy,brak sumienia,brak jakiegokolwiek szacunku. Brak mi normalności, życia, miłości, brak mi samej siebie.!
Kurwa! Gdzie jesteś aniele zbawienia?
JAK długo jeszcze? Jak długo być? Istnieć?trwać?
Tracę wszystko,a może po prostu nie mam nic. Dotykam dna.
Oceanie pustki,ratuj.
Szatanie,diable KTOKOLWIEK zabierz mnie stąd.
Blagam pozwólcie mi odejść, brakuje mi sił.
Mnie już nie ma - to tylko ciuchy na manekinie...
Umarłam a może w ogóle nie istniałam..
Dlaczego? Dlaczego tak bardzo boli dusza? Do cholery dlaczego znów rozpierdalam umysł o podłogę i cierpię... Naprawdę kurwa cierpię...
Boli mnie dusza.każda tkanka.boli mnie umysł. Serce przestało bić, to koniec!
Błagam skróć moje cierpienie. Błagam zabierz mnie do miejsc których nigdy nie odnajdę... blagam kurwa! Dłużej nie wytrzymam.
Pluje w twarz samotność która okrywa mnie swoimi szponami. Znów nie mam nic,a przecież miało być inaczej...
Blagam zabierz moja dusze!!
Błagam przecież i tak juz nie żyje...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wiatr
Jestem powiewem ciepłego powietrza ocierającym się o Twoje ramie.Jestem mgłą unszącą się nad zieloną trawą po której chodzisz.Jestem ciszą ...
-
Tak bardzo pragnęłam przestać czuć tę PIERDOLONĄ samotność,iż znów naiwnie dałam wiare bezmyślnemu sercu,które po porostu przestało kontrol...
-
Żyjemy z jakiś powodów,oddychamy z jakieś przyczyny i podążamy wybranymi przez siebie drogami.Jedni chcą dobrej pracy,inni szczęścia,rodziny...
-
Znalazłąm swój stary pamiętnik,straciłam pół wieczoru czytając i zdałam sobie sprawę jak bardzo KOCHAŁAM chłopaka ze stacji PKS,który nigdy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz