sobota, 25 kwietnia 2015

Nie wiem czym jestem,nie znam swojej wartości,czy posiadam ją jeszcze?
Tracę wszystko,tracę siebie,ciebie i swoje życie.
To koniec. Poczucie Nienawiści zniszczyło mój organizm,życie i ciebie.
Nie mam już siły...
Nie będę potrafiła zacząć już od nowa,zbyt wiele we mnie bólu,zbyt wiele we mnie cierpienia,zbyt wiele...
Może wcale nie istnieje?
Może to wszystko to zwykły wymysł mojej wyobraźni,chorej,naćpanej bólem wyobraźni...
Kim bym dziś była gdybym podjęła inną decyzję...A czy bym potrafiła postąpić inaczej? Nie sądzę.
Bo przecież moja wewnętrzna naiwność nie zna granic.. Boję się...
Boję się , swojej własnej utraty zmysłów ale czy ja je jeszcze posiadam..
Znów nie mam nic,a może nigdy tak naprawdę niczego nie miałam...
Brakuje mi hmm...niczego mi nie brakuje ale tak bardzo znienawidziłam siebie,iż nie potrafię docenić tego co mam,ale przecież nie mam niczego...
Żałosne prawda?
Żałosne,że nie mam życia,którego przecież mieć nie chcę.
On niby jest obok,blisko mnie ale tak naprawdę wciąż czuję,wewnętrzną samotność...Kurewską samotność,odbijającą się od białych ścian i zatrzymującą się pomiędzy jego karkiem a dymem z papierosa...Brak mi tchu,brak siły..
Historia lubi się powtarzać.
Karma wróciła...
Tylko za co? Za pragnienie odnalezienia spokoju,szczęścia i PRAGNIENIA pierdolonego uczucia,które wy nazywacie miłością...
Tak chcę czuć się kochana,po prostu, kochana.
Potrzebna, niezbędna...
Co z tego,że żyję,skoro wciąż zabijają mnie słowa,łzy i świadomość,że kolejny facet nie uznaje miłości,tej prawdziwej z romansidła za 2 zł w kiosku w Galerii Handlowej.
Może jestem zbędna temu światu  a może po prostu na to zasłużyłam...
Zbyt wiele bólu,zbyt wiele cierpienia.
PARANOJA !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Klątwa

 Dlaczego wciąż tak się dzieje? Jednego dnia dajesz mi nadzieje i kiedy już zaczynam dostrzegać szansę-kopiesz mnie w dupe,szyderczo chichoc...