piątek, 10 kwietnia 2015

Kim dziś jestem?
Znów to samo...Znów marznę wieczorami,tęsknie każdego poranka  i drżę kiedy zdaję sobie sprawę,że nie ma już szansy by bym odnalazła szczęście.
Znów jestem nikim?Tak,nie?
Więc kim jestem? 
Przegrałam?Wygrałam? Czy znów straciłam kontrolę?
Mój umysł się rozjebał,ciało zgniło a cała reszta...Sama nie wiem.
Znów każdego dnia płaczę w ukryciu,zaciskając pięści i waląc głową o ścianę.Znów to robię....
Wysypuje,zgarniam,zwijam,wciągam....Jestem NIKIM !
Bo przecież tak jest lepiej...
Bo przecież tak świat wygląda inaczej...Ludzie zadają mniej bólu a rozczarowanie jakoś przestaje mieć znaczenie.Brakuje mi stabilizacji,brakuje mi ciepła.
Czy to jakaś kurewska klątwa?
Od 21 lat to cholerne poczucie braku miłości.
Czym jest do cholery miłość?
Rozpierdalam się! Drżę ! 
Niby jest obok jednak znów czuję cholerną niekontrolowaną samotność,moja dusza cierpi,cierpi,cierpi.
Płacze.
I wiesz,nigdy nie czułam miłości,nigdy nie czułam się nikomu  potrzebna!
Jestem NIKIM.
Znów to samo.
Początek taniego romansu z kiosku na rogu,obietnice,kłamstwa,zdrady,wstyd,obrzydzenie,NIENAWIŚĆ.
Nienawidzę siebie!
Nienawidzę swojego serca,które kocha.
Nienawidzę swojego ciała,które pragnie.
Nienawidzę tego pierdolonego uczucia,że jestem,byłam i będę nikim.
Bezgraniczna nienawiść.
Nienawidzę siebie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Klątwa

 Dlaczego wciąż tak się dzieje? Jednego dnia dajesz mi nadzieje i kiedy już zaczynam dostrzegać szansę-kopiesz mnie w dupe,szyderczo chichoc...