-Wiem.. Ale musisz to przetrwać,przecież bywało gorzej.
-Ale tym razem pęka mi serce.
-Bo kochasz.
-Już chyba nie chce kochać!
-Tak po prostu odkochać się nie da.
-Ty potrafiłeś..
-Masz tę pewność?
-Nie wiem,może nie chcę nawet wiedzieć. Ale czy ja naprawdę jestem aż tak zniszczona i beznadziejna,iż nie należy mi się nic ? Czy ja naprawdę nie zasługuję na szczęście,miłość,szacunek i trochę czasu? Znów czuję ten cholerny ból w klatce piersiowej,znów czuję,że jestem samotna,kurewsko samotna.
-Musisz dać radę mała.
-Gdybym tak mogła przestać myśleć,czuć i znienawidzić.
Płacze.
Płacze.
Płacze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz