sobota, 6 grudnia 2014

Kolejny wieczór mroźnego grudnia.Wtulam się w panterkowy koc,z kubkiem aromatycznej kawy z mlekiem i 3 łyżkami cukru, łapiąc się na tym,iż z uśmiechem na twarzy szczypię się po ciele i sprawdzam,czy aby napewno to wszystko to rzeczywistość.Odpalam papierosa na mroźnym balkonie.I mam ochotę krzyczeć,że cały sens jest wszystkim co dziś mam. Z każdym aromatycznym buchem nikotynowym, zamykam oczy i dokładnie przypominam sobie jego smak,dotyk,zapach..Tęsknie a to przecież ułamek chwili. Brakuje mi Ciebie,tak teraz tu obok mnie,bym mogła wtulić się w ramiona i poczuć się potrzebna,niezbędna.Chciałabym teraz mieć cię tu i opowiadać ci jak bardzo tęskniłam przez ostatnie 17 godzin, i 20 minut. To cholernie ciężkie czekać i wiedzieć,że serce wariuje. Do domu wraca tata.
-A ty co chodzisz z uśmiechem jakby ktoś ci go przykleił do twarzy.
-Weź przestań.
-Podejrzana jakaś jesteś.
-Szczęśliwa a nie.
Zamykam się w swojej oazie spokoju,włączam ulubiony kawałek, wyciągam książkę spod poduszki,list do miłości i zaczynam pisać inny- na przeprosiny. Jeszcze wczorajszego poranka uważałam ją za tanią dziwkę z rogu znanej mi i wam ulicy,dziś wiem,że kiedy najmniej się jej spodziewasz ona przychodzi. I to nie tylko motyle w brzuchu,drżące ciało to tysiące emocji,które wariują w twojej głowie. Zakochanie a zauroczenie? Zauroczenie przemija i jest jak choroba. Łapie cię i puszcza w ekspresowym tempie. Już po kilku godzinach uświadamiasz sobie,że tęsknota jest sztuczna a wytworzona w rozumie miłość nie istnieje.
Nie wiem co przyniesie jutro,mam nadzieję,że kolejny uśmiech i promień szczęścia. Nie wiem co stanie się za miesiąc,rok,dwa wiem jednak jedno chcę budzić się i zasypiać przy Tobie,chcę śnić,marzyć,planować,wierzyć,ufać,pragnąć,kochać.uwielbiać,tęsknić,zazdrościć,być pewnym,spełniać sny,kroczyć przez świat,mieć dom,rodzinę,przeżyć życie i kiedy będę stara i brzydka wytlona w twoje ramiona odejść przy świetle palonego ognia w kominku.
Nie wiem co się ze mną dzieje. ! Oszalałam.
Uważam,że to idealny moment na zawieszenie bloga i odcięcie się od przeszłości. Liczy się to co jest tu i teraz!
Żegnajcie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Klątwa

 Dlaczego wciąż tak się dzieje? Jednego dnia dajesz mi nadzieje i kiedy już zaczynam dostrzegać szansę-kopiesz mnie w dupe,szyderczo chichoc...