sobota, 29 listopada 2014

-I co z twoją książką?
-Utknęłam między rozdziałem miłość a rozczarowanie.
-I nie masz zamiaru jej skończyć?
-Nie wiem.Czasem wydaje mi się,że jeszcze do tego nie dorosłam a czasem wspomnienia bolą tak bardzo,iż mam ochotę zwymiotować zawartość swoich wspomnień na brązowy dywan w moim pokoju i nic już nie pamiętać.
-Przeszłość męczy?
-Przeszłość to tania dziwka z rogi znanej mi i innym ulicy w podartych,tanich kabaretkach. Skurwi się z przypadkowym obleśnym fagasem tylko po to by mnie dusza bolała jeszcze bardziej.
-Zbyt wiele w tobie agresji.
-Zbyt wiele we mnie bólu by z dnia na dzień stać się lepszym człowiekiem. Ale dość mam swojego skurwysyństwa.
-To pisz dalej.
-''Kiedy piszę nie muszę tęsknić...'' Ale nie jestem jeszcze gotowa na zderzenie się z rozczarowaniem i strachem.
-Wciąż się czegoś boisz?
-Tak.Że kiedyś zapuka do mych drzwi a ja nie będę miała gdzie uciec ani żadnych ramion w których mogłabym się skryć.
-Czyli boisz się samotności?
-Boję się samotnej starości ze wspomnieniami,których wolałabym nie mieć.
-Życie to jednak kurwa.
-Życie to książka,którą przepełniona jest niepewnością i bezsensem sensu.
-Rozumiesz coś z tego?
-Nie ale możemy za to wypić bo przecież każdy powód jest dobry by poczuć chwilowe szczęście.Nie sądzisz?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Klątwa

 Dlaczego wciąż tak się dzieje? Jednego dnia dajesz mi nadzieje i kiedy już zaczynam dostrzegać szansę-kopiesz mnie w dupe,szyderczo chichoc...