niedziela, 16 listopada 2014

-Co jest dziś z tobą mała?
-Nie wiem. Jakoś wszystko do mnie wróciło.
-Co takiego?
-Pamiętam doskonale jego dłonie na moich biodrach,czuje jego zapach,czuje jego obecność.To takie bezsensu.Tęsknie za nim i nie potrafię tego pokonać.
-To trzy wdechy i do przodu.
-Rozjebałam się.
-I z tego powodu się uśmiechasz?
-Już nie wiem co mam robić. Jak mam walczyć o coś co nie ma sensu ?
-Więc jak masz o to walczyć skoro nie ma sensu?Gdyby go nie miało nie płakałabyś teraz i nie paliła 6 fajki.
-Nie radzę sobie.Tęsknie kurwa ! ROZUMIESZ TĘSKNIE ZA NIM JAK SAM SKURWYSYN.
-Mam cię do niego zawieźć ?
-Po co? skoro i tak nigdy nic dla niego nie znaczyłam. Daj mi milion magicznej.Przestało mi zależeć.
-Trzymaj.
Połykam i nie mam już siły. Nie mam siły tłumaczyć samej sobie,że ucieczka jest dobra.Jestem już wycieńczona.Nie potrafię tak żyć,istnieć,tęsknić i zastanawiać się jak wiele muszę jeszcze zrozumieć by zdać sobie sprawę,że to było coś prawdziwego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wiatr

 Jestem powiewem ciepłego powietrza ocierającym się o Twoje ramie.Jestem mgłą unszącą się nad zieloną trawą po której chodzisz.Jestem ciszą ...