wtorek, 28 października 2014

-Tęsknie.
-Za czym?
-Za beztroskimi porankami pełnymi miłości,za zimą w ramionach ukochanej osoby,za wieczorami przy wspólnym oglądaniu filmów i ciepłą herbatą w magicznym kubku.Tęsknie za spacerami w mroźne wieczory,papierosami na schodach i uśmiechami. Nie wiem dlaczego dziś ale tęsknie za pakowaniem walizki i przekonaniem,że kiedy wsiądę do pociągu będę  już blisko. Uciekłam,bezmyślne i bez powodu. Nienawidzę siebie,za to,że wciąż uciekam.Nienawidzę siebie za to,że ranię i nie potrafię walczyć.Przegrałam a kiedy łapię się na tym,iż wciąż zamykam oczy by przypomnieć sobie jak wygląda jego obraz pod powiekami ciemności boję się,że kiedyś przestanę pamiętać a wtedy wszystko straci sens. Obiecałam sobie,że jeśli tym razem zawiodę nie spróbuję już nigdy. I wciąż zastanawiam się co ja właściwie zrobiłam,kim jestem i gdzie jest moje miejsce. Mam dość. Nie czuję niczego prócz pustki w sercu,rozumie i ciele.Nie czuję żadnych emocji prócz rozpaczy,żalu i bólu. Cierpię poraz pierwszy w życiu boleśnie,prawdziwie cierpię.
-Cierpienie ci pomaga?
-Zabija mnie wraz z tęsknotą.Obie oplatają mnie swoimi ramionami i ściskają tak mocno,iż brak mi tchu. Czuję jak tracę oddech ale nie mogę nic z tym zrobić.Kolejna szklanka wódki z lodem,kolejny papieros. Nie wiem kiedy przestanę.nie wiem jak mam przestać.Straciłam kontrolę.
To tak jakbyś pozbawił alkoholika wódki,to tak jakby ktoś zabrał mi wszystko co tak naprawdę trzymało mnie przy życiu. Tęsknie i rozpierdalam umysł nie potrafiąc zrobić niczego co byłoby chociażby jednym konkretnym powodem do przetrwania. Jestem sama i wciąż zagubiona,wciąż samotna i wciąż rozjebana. Umieram i nie mam komu powiedzieć,że kocham bez powodu,bez obowiązku,bez ucieczek....Zostałam sama.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Klątwa

 Dlaczego wciąż tak się dzieje? Jednego dnia dajesz mi nadzieje i kiedy już zaczynam dostrzegać szansę-kopiesz mnie w dupe,szyderczo chichoc...