wtorek, 28 października 2014

Siedzę na ławce wspomnień,kolejny papieros,następny,niebo pełne gwiazd,dokładnie analizuje ze mną moje życie. Tęsknie za przyjaciółką,jedyną prawdziwą,która zawsze siedziała tu ze mną i razem ze mną wpatrywała się w to niebo.Księżyc dziś przybrał kolor pomarańczowy,kurewska samotność.Brakuje mi jej, jej uśmiechu,radości.Odeszła bo przecież wszyscy ode mnie odchodzą.Lub ja odchodzę od wszystkich.Pamiętam jak potrafiła wywołać na mej twarzy uśmiech kiedy sobie nie radziłam,wieczory na ławce wspomnień i chodź każdego dnia się widziałyśmy,codziennie dokładnie analizowałyśmy każdy problem,który z biegiem chwili okazywał się błahostką. Brakuje mi jej,tak po prostu i zwyczajnie a jednak wyjątkowo. 10 długich lat ...I co z marzeniami? Przestały mieć znaczenie.Wiem,że jest teraz szczęśliwa i wiem,że nie należę już do jej szczęścia,przykre ale nadzwyczaj prawdziwe. I trzymam w dłoni telefon z jej numerem jednak nie potrafię do niej zadzwonić,nie potrafię powiedzieć jej,że sobie nie radzę. Brakuje mi jej szaleństwa,wiecznego uśmiechu.Wszyscy odeszli. Samotność mnie dobija,zabija i kurewsko dusi swoimi szponami.Gdzie jesteś moja przyjaciółko....
Chciałabym napić się z nią dziś wódki,wypłakać i powiedzieć jak bardzo sobie nie radzę i chciałabym by i ona powiedziała jak sobie radzi,usiadła ze mną na tej pierdolonej ławce wspomnień i zabrała w miejsca dobrze mi znane. Do krainy uśmiechu. Straciłam wszystkich,przyjaciółkę którą miałam mieć zawsze,faceta z którym miałam być szczęśliwa i życie,którego tak naprawdę nie miałam.Została wódka,papierosy i garści magicznych substancji,rozjebany umysł,drżące ręce i czerwone oczy. Zostałam ja i tysiące niewypowiedzianych słów.I chciałabym ją teraz przeprosić za to,że odeszłam,za to że zabrakło mnie wtedy kiedy najbardziej mnie potrzebowała....
Brakuje mi jej.Cholernie brakuje mi przyjaźni.
Zawiodłam,zawiodłam wtedy kiedy nie powinnam była zawodzić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Klątwa

 Dlaczego wciąż tak się dzieje? Jednego dnia dajesz mi nadzieje i kiedy już zaczynam dostrzegać szansę-kopiesz mnie w dupe,szyderczo chichoc...