On wytrzymywał ze mną wszystko : Szantaż,psychozę,picie,lęki,obsesje i moje szaleństwo.
Czasem prosił bym piła szlachetniejsze trunki lub nie piła wcale,bo zwykła wódka mnie wykańcza.
Ale słabe alkohole już na mnie nie działały.
Prosił bym nie piła do lustra ale przecież nie byłam sama.
On był wciąż ze mną.
Powtarzał,że nie mogę chlać ale ja miałam to głęboko w dupie.Brałam też leki nasercowe,które obniżały ciśnienie i czasem chodziłam po świecie na granicy zapaści.
Jestem już bardzo zmęczona...
poniedziałek, 27 października 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Klątwa
Dlaczego wciąż tak się dzieje? Jednego dnia dajesz mi nadzieje i kiedy już zaczynam dostrzegać szansę-kopiesz mnie w dupe,szyderczo chichoc...
-
Tak bardzo pragnęłam przestać czuć tę PIERDOLONĄ samotność,iż znów naiwnie dałam wiare bezmyślnemu sercu,które po porostu przestało kontrol...
-
Żyjemy z jakiś powodów,oddychamy z jakieś przyczyny i podążamy wybranymi przez siebie drogami.Jedni chcą dobrej pracy,inni szczęścia,rodziny...
-
Znalazłąm swój stary pamiętnik,straciłam pół wieczoru czytając i zdałam sobie sprawę jak bardzo KOCHAŁAM chłopaka ze stacji PKS,który nigdy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz