niedziela, 12 października 2014

-Dlaczego się uśmiechasz sama do siebie?
-Bo jestem szczęśliwa,teraz w tym momencie.
-Ty wiesz,że ja też.
-Cieszę się.Chce zacząć od nowa,od teraz od tej chwili na zawsze.
-To konkretna decyzja? Zaczynamy razem? Ja też tego potrzebuję.
-Bez żali,smutków bez obaw,że kiedyś wszystko się skończy?
-Dokładnie.
-Tak,zacznijmy od nowa.
-Długo kazałaś mi czekać.
-Nie kazałam,prosiłam,rok to długo? to nic w porównaniu do reszty życia...
-Kocham cię i zawszę będę.
-Jesteś szalony ale coś w tym wszystkim jest.
-A ty co czujesz? Tak teraz.
-Mówiłam,szczęście.I spokój duszy,wiem,że nie przestaniesz mnie kochać i to chyba sprawia,że wierzę,iż dam radę.
-Damy?
-To ciężkie ale jeśli nawet reszta świata nazwie mnie suką i szmatą chcę zaryzykować bo przecież muszę wziąć się w garść a ty jesteś i tak naprawdę nigdy mnie nie opuściłeś.
-Na szczęście.
-Dziękuję.
-Nie masz za co.
-Mam za uśmiech i poczucie szczęścia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Klątwa

 Dlaczego wciąż tak się dzieje? Jednego dnia dajesz mi nadzieje i kiedy już zaczynam dostrzegać szansę-kopiesz mnie w dupe,szyderczo chichoc...