czwartek, 25 września 2014

-Witaj Weroniko. Ktoś krzyczy mi do ucha .
-Cześć,co Ty tu robisz?
-Sprawdzam czy żyjesz bo od kilku dni nie ma z tobą kontaktu.
-Życie.
-Jesteś zła na mnie,przecież daliśmy sobie oboje do zrozumienia,że związek to nam nie wyjdzie nawet za sto lat.
-Życie.
-Czy Ty jesteś na mnie zła.?
-Możesz mnie przytulić,teraz w tym momencie !
-Mogę?
-Zrób to do kurwy.
-Co się dzieje?Cała drżysz,nie płacz proszę cię...
Ja beczę jak małe dziecko.Dławię się swoimi łzami,dłużej tak nie wytrzymam.
-Powiedz mi kurwa gdzie ja popełniłam błąd? Czy naprawdę muszę się zakochiwać w najmniej odpowiednich momentach. Boli mnie już wszystko nie mam siły rozumiesz,on wciąż nic nie rozumie a ja nie mam siły tłumaczyć.
-To może przestań,zacznij od nowa.
-Jak kurwa jak zawsze wraca.Przecież jest najważniejszą osobą w moim życiu ale nie chce związku z nim,chcę żeby zaczął od nowa beze mnie bez kłamstw i oszustw.
-Powiedziałaś mu to?
-To bez znaczenia bo zawsze się kłócimy a potem zostaję sama z poczuciem winy i kurewskim odczuciem,że jestem wrednym skurwysynem.
-Bo ostatnio jesteś ale może po prostu się bronisz.
-Nie potrafię się z nim dogadać,chcę by przestał znaczyć dla mnie cokolwiek,chcę zacząć od nowa.
-To zaczynaj.
Wyciera mi łzy z policzków,wsiada do samochodu.
-Co ty robisz?
-Zaczynasz od nowa więc bez jakiejkolwiek przeszłości.
-Przestań,na przyjaźń miejsce znajdę.
-Wiem o tym ale narazie odpocznij od wszystkiego.
-Dziękuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Klątwa

 Dlaczego wciąż tak się dzieje? Jednego dnia dajesz mi nadzieje i kiedy już zaczynam dostrzegać szansę-kopiesz mnie w dupe,szyderczo chichoc...