wtorek, 16 września 2014

NIE sądziłam,że kiedykolwiek tego zapragnę ale chcę by wszyscy dali mi święty spokój.Już nie potrafię wytrzymać !
Ciągłe oczekiwana wobec mojej osoby terroryzują moje wnętrze.NIE MAM już ochoty na udowadnianie komukolwiek,że cokolwiek jestem wstanie zdziałać.Przegrałam i chcę teraz w tej chwili napić się wódki i pierdolić wszelkie smutki.Nie chce już czekać na cud ani wierzyć,że jeszcze kiedykolwiek odnajdę szczęście.Przestało bawić mnie staranie się i udowadnianie innym,że daje sobie świetnie radę. Popierdoliło się wszystko.!
W mój nałóg wpisana jest CAŁKOWITA samotność.I wiesz zdałam sobie sprawę,że moim największym oszustwem jakie popełniłam wobec samej siebie  jest to,że potrafię kontrolować swój nałóg...Już dawno nie mam nad niczym kontroli.
Straciłam nadzieję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Klątwa

 Dlaczego wciąż tak się dzieje? Jednego dnia dajesz mi nadzieje i kiedy już zaczynam dostrzegać szansę-kopiesz mnie w dupe,szyderczo chichoc...