poniedziałek, 29 września 2014

-I jak było?
-Kompletnie odleciałam.
-Ty jesteś niepoważna .I po co?
-Z tęsknoty,bólu i rozpaczy. Ale byłam szczęśliwa.
-Chcesz to powtórzyć?
-Jeśli będę chciała umrzeć to tak.To takie proste. Naciągasz,wstrzykujesz i osiągasz stan Nirwany jesteś wolnym człowiekiem,szczęśliwym człowiekiem.
-Na miejscu twojego byłego przyjechałabym i skopał ci dupę,następnie ratował i nie pozwolił spaść na dno. Bo przecież takie ćpanie to totalny syf.
-I kto to mówi.
-Ja nie dopierdalam sobie w kable tylko po to by poczuć wolność i ukojenie.
-Przestań prawić kazania. Ja jestem wolna i nikt już nie zmieni mojego życia.
-Myślisz się,jesteś zbyt dobrym człowiekiem tyle tylko że potrzebujesz zbawienia i superbohatera.Wiem,że to moja wina,gdybyśmy się nie poznali nie wiedziałabyś co to kosmos,odlot i inne gówna.
-Mylisz się. Pewnie byłoby jeszcze gorzej. Zawsze byłam ciekawa.
-Weronika ale co ty robisz.
-Próbuję żyć bez miłości,tęsknoty,żalu i rozpaczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Klątwa

 Dlaczego wciąż tak się dzieje? Jednego dnia dajesz mi nadzieje i kiedy już zaczynam dostrzegać szansę-kopiesz mnie w dupe,szyderczo chichoc...