sobota, 20 września 2014

-Co się z Tobą dzieje?
-Nic nie mam ochoty na rozmowy z kimkolwiek , potrzebuję samotności.
-Wyszłaś jarać prawda?
-Może i tak,jakie to ma teraz znaczenie daj sobie spokój ja nie potrzebuję już przyjaźni ani miłości.Chcę cieszyć się kurewską samotnością.
-Czyli znów masz wyjebane?
-Taka kolej rzeczy.Nienawidzę was wszystkich i naprawdę potrzebuję dziś snu. Daj sobie spokój jak wszyscy.
-Wiesz o tym,że tego nie zrobię.
-To masz problem ale to jest twój problem ja już opuszczam was wszystkich za bardzo skomplikowało mi się życie.
-Dlatego znów uciekasz.
-Lubię uciekać .
-Ale Weronika wiesz o tym,że to nie na tym polega.
-Trudno już naprawdę jestem zmęczona udowadnianiem wszystkim,że chcę spokoju! Pierdolonego spokoju !
Rozłączam się i ryczę jak dzieciak.Nie mam dziś siły,pół dnia spędzam w łóżku i mam dość,dość ciągłej walki samej z sobą.Jeśli nie mogę mieć przyjaciela i jeśli mój facet to wredny egoista nie chcę mieć niczego.Otulona kołdrą piję 23 kawę dziś,palę papierosy chociaż wiem,że jeśli mama wyczuję nikotynę w moim pokoju wpadnie w szał,objadam się czekoladowymi lodami i dziś pierdolę wszystko.Za dwa dni kończę 21 lat i chcę zacząć od nowa,bez wszelkich niedopowiedzeń i bez poczucia,że wszystko co robiłam w swoim życiu spierdoliłam. Cieszę się,że otworzyły mi się oczy. Czuję żal i strach,czuję ból w sercu bo on nic nie rozumie.Dziś jest to już nieważne... Mam nadzieję,że już od jutra moje dni przepełnią się spokojem i znów będę wstanie dawać sobie radę.
Znów drżą mi ręce i znów mam ochotę się napić.
Siadam naprzeciw mamy w pokoju ona coś do mnie mówi a ja skulam się z bólu i wymiotuję na podłogę,mama wstrząsa mną,otwiera swoimi palcami moje oczy,coś mów a w mojej głowie wciąż cisza... Beztroska cisza..Znów przesadziłam,magiczna substancja mnie zabija.Cisza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Klątwa

 Dlaczego wciąż tak się dzieje? Jednego dnia dajesz mi nadzieje i kiedy już zaczynam dostrzegać szansę-kopiesz mnie w dupe,szyderczo chichoc...