niedziela, 19 lutego 2012

..

Pusty pokój , fioletowe ściany pokoju,szklanka wódki obok mnie i pustka-pustka jaka ogarnia moje wnętrze.Nie wiem co o tym myśleć-krzyczy serce. Polubiłam już samotność a On sprawia,iż kocham ją jeszcze bardziej.Zaryzykować?-przecież zawsze uwielbiałam ryzyko.Dziś się boje-boje się ,ze toksyczna miłość pójdzie pieprzyć się z innym fagasem a ja zostanę z wymyślonym uczuciem,którego czuć nie chce.Nie chce udawać-uwielbiam kłamać ale udawać nie potrafię.Nie kręcą mnie jego słowa,nudzą mnie jego opowieści -kurwa przecież On jest mi zupełnie obojętny. Po co? Po co On zmaga się z Kobietą taką jak ja-przecież od 3 lat jestem cholernie obojętna Od 3 lat kocham idiotę,który żyje bo żyć musi.Nauczyłam się życ,tęsknota,wspomnieniami i depresją jaka dopada mnie każdego wieczoru-nauczyłam sie siedzieć na parapecie palic L&M niebieskie i pić wódkę ,nauczyłam się płakać po cichu,nauczyłam się krzyczeć cisza wszystko po to by przetrwać.Więc nie chce ryzykować-odpowiedź znalazła się sama. Nie chce uciekać a pomimo to znów to robię.
może kiedyś dorosnę ...może...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Klątwa

 Dlaczego wciąż tak się dzieje? Jednego dnia dajesz mi nadzieje i kiedy już zaczynam dostrzegać szansę-kopiesz mnie w dupe,szyderczo chichoc...