Pusty pokój , fioletowe ściany pokoju,szklanka wódki obok mnie i pustka-pustka jaka ogarnia moje wnętrze.Nie wiem co o tym myśleć-krzyczy serce. Polubiłam już samotność a On sprawia,iż kocham ją jeszcze bardziej.Zaryzykować?-przecież zawsze uwielbiałam ryzyko.Dziś się boje-boje się ,ze toksyczna miłość pójdzie pieprzyć się z innym fagasem a ja zostanę z wymyślonym uczuciem,którego czuć nie chce.Nie chce udawać-uwielbiam kłamać ale udawać nie potrafię.Nie kręcą mnie jego słowa,nudzą mnie jego opowieści -kurwa przecież On jest mi zupełnie obojętny. Po co? Po co On zmaga się z Kobietą taką jak ja-przecież od 3 lat jestem cholernie obojętna Od 3 lat kocham idiotę,który żyje bo żyć musi.Nauczyłam się życ,tęsknota,wspomnieniami i depresją jaka dopada mnie każdego wieczoru-nauczyłam sie siedzieć na parapecie palic L&M niebieskie i pić wódkę ,nauczyłam się płakać po cichu,nauczyłam się krzyczeć cisza wszystko po to by przetrwać.Więc nie chce ryzykować-odpowiedź znalazła się sama. Nie chce uciekać a pomimo to znów to robię.
może kiedyś dorosnę ...może...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Klątwa
Dlaczego wciąż tak się dzieje? Jednego dnia dajesz mi nadzieje i kiedy już zaczynam dostrzegać szansę-kopiesz mnie w dupe,szyderczo chichoc...
-
Tak bardzo pragnęłam przestać czuć tę PIERDOLONĄ samotność,iż znów naiwnie dałam wiare bezmyślnemu sercu,które po porostu przestało kontrol...
-
Żyjemy z jakiś powodów,oddychamy z jakieś przyczyny i podążamy wybranymi przez siebie drogami.Jedni chcą dobrej pracy,inni szczęścia,rodziny...
-
Znalazłąm swój stary pamiętnik,straciłam pół wieczoru czytając i zdałam sobie sprawę jak bardzo KOCHAŁAM chłopaka ze stacji PKS,który nigdy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz