wtorek, 31 stycznia 2012


Sms brzmiał strsznie.Pomyślałam,ze stało się coś złego.Czas do godziny 19 mijał bardzo powoli. Wkońcu była już 18:30 a więc postanowiłam wyjść i jeszcze zapalić.Dotarłam na plac zabaw-napisałam mu ze tam czeka.Usłyszałam,ze ktoś jedzie.Wysiadł,usiadł obok mnie na ławce,odpalił papierosa.Milczał a ja nie chciałam przerywać tej ciszy.Jednak nie wytrzymałam:
-Tomek co się dzieje? ściągasz mnie tu a jest kurewsko zimno po czym nic nie mówisz.
On nadal nic,nawet nie drgnął po czym stanoł naprzeciw mnie,popatrzył mi w oczy,wzioł głęboki oddech mówiąc:
-Zakochałem się.
Uśmiechnęłam się a wręcz zaczęłam się śmiać będąc trochę zła:
-Kurwa dupku to po to mnie tu ściągałeś,zeby powiedzieć mi że durniu się zakochałeś? Normalnie tylko udusić wiesz.Cieszy mnie ten fakt.bardzo mnie cieszy.
-ale ty nie rozumiesz Wera.
-A co mam rozumieć?Zakochałeś się i jest dzi.
-W  tobie się zakochałem
Wybuchłam śmiechem:
-chyba sobie kpisz?
-Nie! jestem cholernie poważny.
Widziałam,ze jest poważny ale myślałam że to jakiś żart.
-Ale Tomek to niemożliwe.Tomek ja ci wszystkiego o sobie nie powiedziałam.
-Wiem o Tobie wystarczająco.Zakochałem się i nic na to nie poradzę.
-Ja ćpałam Tomek-byłam ohydną ćpunką rozumiesz?
-Ale już nią nie jesteś.Jesteś wredotą którą pokochałem.
Ja dalej mówiłam lecz On nie słuchał
zamknął mi usta pocałunkiem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wiatr

 Jestem powiewem ciepłego powietrza ocierającym się o Twoje ramie.Jestem mgłą unszącą się nad zieloną trawą po której chodzisz.Jestem ciszą ...