wtorek, 31 stycznia 2012

Autobus

Tego dnia stałam na przystanku i telepałam się z zimna.Uwielbiam zimę jednak nie uwielbiam kiedy dziadek mróz terroryzuje mi ciało.Patrząc,ze podjechał mój autobus-pogłośniłam muzykę,założyłam kaptur i wyszłam.Drzwi ktoś mi otworzył lecz nawet nie zdążyłam zobaczyć powiedziałam krótkie ''dziękuje'' i poszłam dalej.Rozłożyłam się w autobusie,włączyłam kolejną piosenkę,poczułam,iż ktoś mnie obserwuje-jednak przykleiłam nos do szyby i zamknęłam oczy wsłuchując się w muzykę.Nagle poczułam jak ktoś mnie szturcha- ''Do kurwy ''-pomyślałam. Ściągnęłam słuchawki i ze złością w oczach powiedziałam ''czego??'' Myśląc,że to mój kolega z klasy,który wraca ze mną często. Usłyszałam tylko ''Sory chciałem się przysiąść ale widzę,że nie masz humoru''.Stał przede mną wysoki brunet z oczami oceanicznym ah nawet nie takimi błękitnymi tak błękitnymi jak niebo w wakacyjne popołudnie.Było mi głupio więc wzięłam plecak mówiąc: ''Proszę'' .On uśmiechnął się, wyciągnął rękę - Hej jestem Tomek. Uśmiechnęłam się i zdążyłam wydukać:-Wera miło mi. Po czym znów założyłam słuchawki. Odkąd pamiętam bałam się nowych znajomości.Wydawał się sympatyczny lecz nie miałam siły by to sprawdzać-choroba rozwalała moje ciało od środka.On jednak popatrzył w mój telefon i pokazał swój -słuchał dokładnie tej samej piosenki. Zaczęłam się śmiać jak głupek - mówiąc ''To moja ulubiona piosenka'' on uśmiechnął się mówiąc : moja również.Rozmawialiśmy dopóki nie wysiadłam z autobusu. Na sam koniec pomachał mi i odjechał.Do wieczora zastanawiałam się dlaczego nigdy wcześniej go nie widziałam.Do końca wieczora piłam herbatę z 10 łyżkami cukru bo zdecydowanie za dużo o nim myślałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wiatr

 Jestem powiewem ciepłego powietrza ocierającym się o Twoje ramie.Jestem mgłą unszącą się nad zieloną trawą po której chodzisz.Jestem ciszą ...