Jestem powiewem ciepłego powietrza ocierającym się o Twoje ramie.Jestem mgłą unszącą się nad zieloną trawą po której chodzisz.Jestem ciszą odbijającą się od ścian w twojej wyobraźni.
Nigdy niekochana -przestałam czuć się potrzebna.Nigdy szczęśliwa-przestałam się uśmiechać.Nigdy dość dobra-stałam się NIKIM.Znak zapytania,wielokropek,czy nawet pierdolony wykrzyknik-tym wszystkim jestem otoczona czarną bańką z której wyjść nie potrafię.Zawsze chciałam więcej,więcej od siebie,świata,miłości,przyjaźni,życia i wszystkiego co robiłam.Dziś chcę usiąść na plaży,widzieć Twój uśmiech i nie czuć NICZEGO innego,prócz tej chwilowej beztroski.Otulona Twoim ciepłem i ramionami bezpieczeństwa zatracać się w tym momencie aż nastanie świt.Paląca z Tobą joiny,wierząca w każde Twoje słowo,zatracona bezpamięci-chcę dla Ciebie istnieć,żyć i oddychać.Chcę być dla Ciebie nie naprzekór sobie i swoim demoną.Jeśli jest coś co sprawiło,że czuję się zauważona,zauważam też Ciebie.Nigdy nie sądziłam,że byłeś od ZAWSZE tak blisko na wyciągnięcie ręki a ja pogrążona w swej ciemności,zamykałam oczy,serce,dusze,chroniąc samą siebie nie widziałam Twej ''MIŁOŚCI''???Czy tak nazywa się to co stworzyłeś przez ostatnie lata,próbująć zatrzymać moją obojętność,walczyłeś do dnia dzisiejszego.A kiedy się zatrzymałam i poczułam Twój promień emocji unoszący się nad Twoją duszą-nie sądziłam,że ANIOŁY istnieją.Jesteś wytworem mojej wyobraźni,otulony zapachem marihuany pomieszanej z tytoniem.Jesteś nadzieją,którą straciłam zamykając się na wszelkie wyjścia znalazłam Ciebie.Jesteś i wiem,że i ja jestem.Ocierasz me łzy,utulasz moją duszę i chronisz me ciało by juz NIGDY nie czuło się NIKIM.Wypuszczam dym,wsłuchana w Twój głos jestem zgubiona-ZATRACIŁAM się w Tobie bez reszty.
Nie znikaj-Aniele z mych snów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz