sobota, 23 września 2023

30 lat

 Miałam napisać coś mądrego lub chociażby coś co miałoby jakiekolwiek znaczenie ale ostatnio cierpie na NIEMOC emocji,której nie kontroluje.Niby jestem i widzę,czuję zapach,smak,wiem jak powinnam reagować na znane mi sytuacje jednak...No własnie,nie wiem w jaki etap dorosłości wstąpiłam,jest mi wszystko jedno co wydarzy się jutro..Niby chciałabym coś zmienić,zaryzykować,spróbować w życiu ryzyka a z drugiej strony PO CO ? Skoro odpowiada mi monotonia dnia wczorajszego.Utknełam w punkcie z którego nie znam drogi ucieczki i niby czasem dopada mnie wulkan smutku,czasem nawet popłaczę ale jest jak jest.Jest stabilnie,znam każdy kąt tej emocjonalnej układanki.Wczoraj skońćzyłam 30 lat i zdałam sobie sprawę,że już nie jestem bezmyślną narkomanką,której wszystko było jedno,alkoholiczką,która wypijała szklankę wódki z lodem,wzruszając beztrosko ramionami nie martwiła się o NIC.Samotność wciąż mnie wkurwia a głosy w mojej głowie nie ucichły jednak-cieszę się,że los tak skopał mi dupe iż znalazłam się TUTAJ własnie w TYM miejscu z tymi ludzmi,ludzmi którzy każdego dnia udowadniają mi,że nieważne co w życiu spierdole oni będą,pomimo wszystko.Pół życia biegłam za miłością,która ostatecznie zrujnowała moją duszę,wyrwała serce i zdeptała psychikę zostawiając w rynsztoku ze złotym strzałem w żyle-znikneła jak poranna rosa i dym unoszący się z palonego blanta.To ona definiowała moje pragnienie SZCZĘŚCIA a przecież nic bardziej POPIERDOLONEGO nie istnieje.W rezultacie i tak zostajesz sam na sam z własnym przerażeniem i NIKT nie jest wstanie dać Ci gwarancji,że NA ZAWSZE ma jakieś znaczenie.Sądziłam,iż jeśli będę jak reszta przestanę czuć się niedopasowana do świata,ludzi którzy mnie otaczają.BZDURA ! Już taka jestem-widzę trochę więcej,czuje inaczej i cierpie każdego dnia od 30 lat zastanawiając się jaki PLAN miał dla mnie ktoś kto postanowił mnie stworzyć.Czasem błagam o śmierć a czasem dziękuję,że są w moim życiu momenty kiedy całe moje JA promienieje i jest szczęśliwe tak bezgranicznie.Zawsze byłam sama sądząc,że tak już musi być .Dziś wiem,że sama nie jestem a kiedy upadnę przyjdą moje szalone psiapsi,skopią mi dupe krzycząc,że DAM SOBIE RADĘ.Tak wiele przetrwałam,tak wiele wycierpiałam i tak wiele razy się zawiodłam a jednak wciąż tu jestem wierząc i mając nadzieję.Nie wiem już na co ani co mnie jeszcze czeka i szczerze ?Mam to w DUPIE.

Jestem.

Oddycham.

Idę do przodu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Klątwa

 Dlaczego wciąż tak się dzieje? Jednego dnia dajesz mi nadzieje i kiedy już zaczynam dostrzegać szansę-kopiesz mnie w dupe,szyderczo chichoc...