sobota, 21 maja 2022

Upadek

 Jest sobotnia noc,3:21 a ja pijana,w innej czasoprzestrzeni zastanawiam się gdzie zapodziałam nadzieje.Gdzieś w kieszeni,pomiędzy papierosami,kartami i rurką znajduje -niepewność pomieszaną z białym proszkiem starości i nutką poczucia porażki.Nie wiem gdzie się zgubiłam ale nie potrafię w tej chwili się odnaleźć,nie wiem jak bardzo pijana jestem ale znów w samotności w swojej oazie spokoju dopada mnie ONA -bezsilność z poczuciem bezradności i płacze,po prostu bez wyjaśnień i jakichkolwiek znaczących argumentów wyjaśniających mój teraźniejszy stan.To zabawne lecz powród do domu w którym czeka tylko twój pies to niby coś ważnego i znaczącego jednak dziś mi nie wystarcza.Samotność mnie dobija,dusi mnie swoimi szponami a ja jedyne co mogę zrobić to nasypać białą ścieżkę ukojenia by chodź na moment zagłuszyć kurewskie krzyki w moim umyśle powtarzające mi jakim zerem wciąż jestem-pomimo starań i codziennej walki nie potrafię się dziś pozbierać.Jestem już zmęczona,zrozpaczona i zagłubiona na tyle iż proszę POMOCY-usłysz mnie,gdziekolwiek teraz jesteś i cokolwiek teraz robisz,kimkolwiek będąc....Jeśli to kolejna próba na którą wystawia mnie stwórca-przetrwam ją pomimo iż nienawidzę dziś samej siebie tak bardzo,że poraz setny myślę jak popełnić ostateczne wewnętrzne samobójstwo.TO nie działa-dziś jest bezużyteczną teorią dnia poprzedniego i milionami słów niewypowiedzianych pośród muzyki,alkoholu i rozpaczy.Jestem skurwysynem,który dziś upadł poraz kolejny i pomimo to zaciskam znów pięści próbując walczyć o powtanie z cuchnącej ziemi łez,wsiąkającej w mój różowy dywan.Zderzenie z rozczarowaniem i brakiem poczucia zauważenia powoduje iż znów czuje się jak NIKT pośród otaczających mnie wyjątkowych ludzi.

Tytonioholiczka dopada mnie znów i odpala papierosa od papierosa,krzycząc w czarne niebo: Kurwa ratuj mą duszę!RATUJ me serce by nie przestało bić w rytm opadającej mgły..

jestem bezradna,

Dziś jestem nikim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Klątwa

 Dlaczego wciąż tak się dzieje? Jednego dnia dajesz mi nadzieje i kiedy już zaczynam dostrzegać szansę-kopiesz mnie w dupe,szyderczo chichoc...