wtorek, 4 listopada 2014

-Myślisz,że tak po prostu możesz rzucić to wszystko?
-Nie wiem,chciałabym dziś spakować walizki,wsiąść w pociąg,zapukać do jego drzwi,zabrać go i siebie i uciec jak najdalej ale tak się nie da. Zbyt realne podejście do marzeń sprawia,że wątpię nawet we własne istnienie.Męczy mnie to wszystko.Każdy dzień z bólem,drżącymi dłońmi i niepewnością czy uda mi się przetrwać.Nie potrafię być sama...
-A jesteś sama?
-Jak nigdy wcześniej.Samotna i nie mogę nikogo zapytać o poradę bo prócz wódki w butelce nie ma nikogo kogo interesowałoby moje życie.To smutne.Straciłam wszystko i będąc kompletnie naga w emocjach jestem totalnie samotna.
-Co z przyjaciółmi.?
-Nigdy nie wierzyłam w przyjaźń.Zawsze byłam tą,która słuchała i starała się pomagać,teraz kiedy jestem w kropce nie ma nikogo.Próbuję stworzyć jakiś plan w głowie jednak wciąż nie potrafię myśleć racjonalnie.Boli mnie wszystko nie mam już siły.
-Oni wracają?
-Wracają szybciej niż mogło mi się wydawać wiem,że jestem coraz bliżej najgorszego wyjścia z tej całej sytuacji.
-A co z miłością?
-Chyba umiera razem ze mną.nie potrafię zrobić ni czegokolwiek a zwykłe gadanie nam już nie pomaga.Jeśli nic nie zrobimy przestaniemy widzieć siebie.
-Przykre.
-I kurewsko boli!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Klątwa

 Dlaczego wciąż tak się dzieje? Jednego dnia dajesz mi nadzieje i kiedy już zaczynam dostrzegać szansę-kopiesz mnie w dupe,szyderczo chichoc...