czwartek, 25 września 2014


-Posprzątamy to dziś czy raczej zostajemy przy rozmowie?
-Ja to bym się napiła,masz jakąś wódkę?
-Kobieta...
-Tak tak,przestań pierdolić kobieta nie powinna pić,palić itd.Widocznie nie jestem kobietą i nie przyjechałam tu na kazania.
-Nie poznaję cię,tam na dole jest jakaś wódka a w lodówce sok.
-Po co mi sok? Lód to ty masz.
-Tak powinien być .
Siadam na przeciw niego na wygodnym dużym fotelu,wypełniam szklankę lodem i wódką po brzegi. Odpalam papierosa,on wciąż mnie obserwuje,wypijam jednym duszkiem,mam ochotę zwymiotować ale to normalne przy pierwszej szklance.
-Przestań,Weronika nie mogę na to patrzeć.!
-Przestań.Uśmiecham się do niego,palę papierosa.
-Nie wiem co się z Tobą działo nie jesteś tą samą kobietą.
-Ty też byś nią nie był gdybym cię potraktowała jak każdy facet traktował mnie.
-Przecież E to była twoja najlepsza życiowa opcja a ty i tak spierdoliłaś.
-I dlatego piję...
-Ile będziesz pić?
-Aż umrę .
-Boże,nie mogę tego słuchać.Powiedz mu wszystko i niech cię ratuję skoro ja nie mogę.
-Przestań ja pragnę śmierci po prostu bez zbędnych tłumaczeń.
Wojtek ściska mój nadgarstek,zbliża swoją twarz do mojej.
-Ale kurwa niektórzy nie chcą twojej śmierci rozumiesz? Może kurwa on tylko tak udaje,może kurwa znaczysz dla niego tyle ile on dla ciebie i może kiedy wróci nie pozwoli ci do kurwy odejść.
-PUŚĆ MNIE! NIE DOTYKAJ. Dostaje szału.
-Weronika uspokój się i zrób coś. Miłość to największe dobro tego świata.
-To kurwa tego świata.Napijesz się ze mną?
-Nie,ty też już nie pij.
-Picie to życie ja nie mam nic.
Nagle zaczynam ryczeć.Ostatnio płaczę przy każdej okazji kiedy przypominam sobie jak bardzo tęsknie.
-MASZ faceta,który zrobiłby dla ciebie wszystko i wróci za jakiś czas tylko może czas postarać się o szansę.
-Ja nie chce już nic.Chce umrzeć w samotności.
-Miłość umrze razem z tobą.
-Widocznie taki jest jej los.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Klątwa

 Dlaczego wciąż tak się dzieje? Jednego dnia dajesz mi nadzieje i kiedy już zaczynam dostrzegać szansę-kopiesz mnie w dupe,szyderczo chichoc...