Nienawidzę samej siebie za to,że pozwoliłam sercu na miłość.
Nienawidzę samej siebie za to,że pozwoliłam mu dotknąć swojego ciała.
Nienawidzę samej siebie za to,że miłość nabrała dla mnie innego wymiaru a wszystko inne było nieważne.
Utopiona w szklance wódki zmieszanej z nikotyną i magiczną substancją analizuję popełnione błędy.Mam ochotę krzyczeć bo cały On był największą pomyłką mojego życia.Chciałabym zwymiotować zawartość serca i wspomnień bądź cofnąć czas i napluć mu w twarz,wraz ze słowami ''jesteś piękna''. Moja naiwność nie zna granic,mój ból rozpierdala umysł a umysł gwałci rozsądek. Tak bardzo pragnę odejść.Już nigdy nie zaryzykuję,już nigdy nie pozwolę sercu by straciło kontrolę.
Kurwa,wszystko trafił szlag a ja wróciłam...
piątek, 12 września 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Płacz
Od godzinny słucham Twoich głosówek i płacze jak dziecko,tak bardzo Cię teraz potrzebuje.! Ja już nie mam siły tak żyć,nie mam siły zastana...
-
Drogi chłopaku z nad morza, Dziś postanowiłam,że ODPUSZCZAM. Przestaję prosić o Twoją uwagę,przestaje o sobie przypominać,przestaje prosić ...
-
To miał być zwykły papieros na parkingu w mieście obok.... To miało być ''koleżenskie'' zapoznanie z facetem,który ciągle g...
-
Zastanawiam się dlaczego wciąż myślę o człowieku, którego nie powinnam była spotkać. Dlaczego każdego dnia wkrada się bezczelnie w moją gło...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz