niedziela, 21 października 2012


Proces indywidualizacji to zrzucenie maski i integracja z cieniem, animusem lub animą z własną jaźnią,z Bogiem.Kto tego nie potrafi lub nie może,cierpi,choruje,umiera...Ktoś niezdolny do indywidualizacji w gruncie rzeczy sam siebie unicestwia.Archetypy są strażnikami tożsamości,obecnymi w kulturze świata,zbrojowej pamięci,której jednostka pod karą zlekceważyć nie może.Żyje wbrew wszelkiej logice i prawom.Zabijano mnie,by mnie ratować,ratowano mnie by mnie dobijać.Co to znaczy normalnie przeżywać rzeczywistość?Ile emocji wzbydza we mnie On,najpierw ból nie do udźwignięcia,potem wściekłość ze dałam się zranić.Bycie kochanym to szczęście.Kochać to spełnienie życia...Cichy płacz.Toksykomania niszczy tożsamość człowieka jak psychoza.Osoba zmierza do realizowania się jako osobowość,czyli przekształca się z tego kim jest w to,kim  stać się może.To wychylenie się ku drugiemu człowiekowi, związanie się z dzięki własnej wolności może przebrać postać tragiczną,kiedy zmienia się w nienawiści i zniewolenie.Ktoś rezygnuje z własnej tożsamości,z własnych odczuć,ciała,myśli,ruchu,by zakotwiczyć się w cudzym Ja.Przykładem pułapki wolności i miłości jest toksykomania.Lęk,staje się na dłużej środkiem mechanicznego samobójstwa.Lęk znieczula niedobór miłości i wolności.Samozatrucie jest symptomem zredukowanej do granic własnego ciała,przestrzeni życia.W tej przestrzeni rozgrywa się DRAMAT samozbawienia,narkotycznego autyzmu,izolacji i samotności.Dramat nieudanego samostanowienia.NARKOTYK eliminuje w rozwoju duchowym sposoby spontaniczne,naturalne więc także dramatycznie dochodzi do odrzucenia dróg duchowych w samorozwój....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wiatr

 Jestem powiewem ciepłego powietrza ocierającym się o Twoje ramie.Jestem mgłą unszącą się nad zieloną trawą po której chodzisz.Jestem ciszą ...