sobota, 31 marca 2012

Czasami płacze.Narkotyki nie dają przyjemności.Boję się samej siebie...Nie pragnę was dobrzy ludzie,krzywdzzicie mnie.A może źle was spostrzegam,a może wy mnie spostrzegacie inaczej.Pogubiłam się.Odeszłam od świata,odeszłam od przyjaciół,zamknełam się ponownie w czterech ścianach własnego domu.Pokazuje figę Aniołowi śmierci.Jestem oskarżona o zbrodnie,których nie popełniłam.Świat zwariował,albo ja-wybieraj.Samotność bywa uczciwsza od życia publicznego.Do zobaczenia w lepszym świecie.Pragne już odejść.Pragnę zanurzyć się w wieczny sen.Nowe istnienie bytu wciąż nieokreślonego.W ogromnej samotności diabelskiego chodnika.
Gasnę.
Zafundowałam sobie Kosmos Cierpienia.Okrutne ro jest,ale może potrzebne.Nie wiem.Nic już nie wiem.Walcze z całym światem a najbardziej ze sobą.Całe życie robiłam za ''Boga''.I przegrywałam.Wygrywałam tylko inne życie na koniec życia.Gdy boli każda myśl,każde zasypianie,samotność dziecka z innej epoki,wtedy byłam skutecznie zagubiona.Zapłaciłam wygurowaną cene ale czy mogła być mniejsza? Już nie podełabym gry,która podjełam,nie ogarnełam swojego postępowania.Trzeba na co dzień trwać.Jak kołek w płocie aż runie cały płot.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wiatr

 Jestem powiewem ciepłego powietrza ocierającym się o Twoje ramie.Jestem mgłą unszącą się nad zieloną trawą po której chodzisz.Jestem ciszą ...