niedziela, 9 marca 2025

Kocham?

 Czy jesteś gdzieś pośrodku tej Nicości,owianą niepewnością,ubraną w kolejne rozczarowanie?

Tylko CISZA,Ja i Haze leżący na dywanie-nie potrafię płakać a mimo to czuje jakby wraz z Jego osobą odeszło WSZYSTKO co miało w ostatnim czasie jakiś pozorny sens...

Jak to jest,że kiedy już myślę,że spotkałam na swej drodze kogoś kto pokocha mnie za to kim jestem i jak dużo mam do powiedzenia-okazuje się,że Stwórca poraz kolejny drwi z mojej naiwności i poraz kolejny kopie moje serce,szyderczo chichocząc pod nosem...Ja chcę być kochana,potrzebna-NIC więcej.Pomimo,iż nie popełniam już wewnętrznych samobójstw i nie błagam o śmierć,wciąż czuje się OSZUKANA i pozbawiona marzeń,że JUTRO będę dla Ciebie WSZYSTKIM a Ty będziesz wszystkim dla mnie...Przykra samotność zaciera ręce bo wie,że nigdzie się nie wybiera i kiedy zdaje sobie sprawę,że zabolało tak samo jak poprzednim razem i jeszcze wcześniej-wypieram ten ból,wmawiając sobie,że TO nic nie znaczyło...Ale kim więc są dla siebie ludzie,którzy ostatnie tygidnie budzili się miłym ''dzien dobry'' i zasypiali z uśmiechem i ''dobranoc słonce''....Kim do KURWY byłam dla głosu,który powtarzał bym dała sobie szansę,bym uwierzyła,że pozorna romantyczna MIŁOŚĆ jest dla mnie...

NIC bardziej mylnego...

NIC BARDZIEJ....

Przeznaczenie?

 Tęsknie za Nim każdego dnia od kiedy wrócił do siebie. Myśle o nim kiedy wstaje i kiedy myśleć nie powinnam i kiedy pozwalam sobie odpuścić...